CiekawostkiZbijał wagę, bijąc się z taksówkarzami!

Zbijał wagę, bijąc się z taksówkarzami!

Pewien zapaśnik, aby zrzucić wagę przed zawodami ubierał się w dwa dresy, robił rundkę w około bloku, podchodził do taksówkarza na postoju, otwierał mu drzwi i walił z pięści w nos...

Po chwili podbiegało do niego kilka „złotowek” i rozpoczynali walkę 4 na 1. Im więcej zbiegło się pomocników, tym zapaśnik był bardziej zadowolony. Dlaczego? Bójka kosztowała go więcej wysiłku, dzięki czemu tracił więcej niechcianych kilogramów.

Zbijał wagę, bijąc się z taksówkarzami!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Obraz
© (fot. AFP)

Oczywiście kończyło się to różnie. Najczęściej jednak zawodnik uciekał i wszystko uchodziło mu na sucho.

Czy to ekstremalny, pojedynczy przypadek?

Zawodnicy, którzy są zmuszeni zbić wagę mają przeróżne sposoby. Chodzą na saunę, ograniczają liczbę spożywanych płynów, jedzą minimum 6 - jednak drobnych posiłków dziennie, opróżniają jelita, stosują środki moczopędne itd. To jednak popularne sposoby. Po przeczytaniu ich nie wzbudzają się w nas żadne emocje, ponieważ wydają się oczywiste.

Ważenie przed zawodami odbywa się na 24 godziny przed samą walką. Jest to czas, w którym można zregenerować swoje siły, odpowiednio się odżywić i „odpocząć” – W takim momencie dobrze by było, gdyby taksówkarze z bejsbolami w ręku dorwali takiego delikwenta...

Bójka może być przyjemnością?

Coraz częściej można usłyszeć lub co gorsza zobaczyć jakąś zadymę na ulicy. Wystarczy krzywo spojrzeć, żeby samemu stać się celem jakiegoś wandala. Szczególny pech to natrafić na młodego, gniewnego gówniarza! Oni czują się najmocniejsi, najczęściej kiedy są w grupie. To tzw. "jednostrzałowce", ale są bardzo nieprzyjemni. Wystarczy powalić jednego, żeby reszta uciekła do mamusi. Jednak uwaga! Prędzej czy później dostaniesz w głowę jakimś kamieniem lub kosą...

Obraz

Mamy zatem nowy sposób dla takich zapaśników i innych psycholi, którzy muszą zrzucić wagę. Zapraszamy na wieczorny spacer z głową podniesioną do góry na jedną z wybranych przez nas dzielnic, chociażby Gdańska. Jako rozgrzewka wskazujemy Nowy Port, a potem na real fight na sławetną Orunię.

Czy kiedyś było inaczej?

Dawno, dawno temu, jeżeli doszło do zniewagi, to została rzucana rękawica. Ten, który miał honor podniósł ją i stawał do otwartej walki. Był jednak wybór, ponieważ można było tego nie zrobić i odejść. Rycerskie zasady były fair-play...

Czy dzisiejsze czasy są lepsze?

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)