LudzieZbiórek ci u nas pod dostatkiem. MON, Caritas i WOŚP. Wszyscy naraz

Zbiórek ci u nas pod dostatkiem. MON, Caritas i WOŚP. Wszyscy naraz

Chętnych do pomagania w Polsce nie brakuje. Co więcej, nagle wszyscy chcą pomagać w tym samym czasie, przez co akcje z założenia szczytne zaczęły być przez wielu odbierane jako kontrowersyjne czy wręcz wywrotowe. Kto z WOŚP-em, ten przeciwko Caritasowi i odwrotnie?

Zbiórek ci u nas pod dostatkiem. MON, Caritas i WOŚP. Wszyscy naraz
Źródło zdjęć: © PAP/Facebook
Alicja Lipińska

12.01.2017 | aktual.: 13.01.2017 11:23

Kilka dni temu Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło na Twitterze, że planuje organizację dużych imprez plenerowych w szesnastu polskich miastach (teoretycznie miastach wojewódzkich, choć wg. MON na Pomorzu takim miastem jest Gdynia). Mają się one odbyć pod hasłem „Bezpieczna Polska” i stanowić formę powitania amerykańskich żołnierzy przybywających do Polski w ramach sojuszu z NATO.

Resort zapowiedział, że podczas transmitowanych na żywo przez Telewizję Publiczną pikników, Caritas przeprowadzi także zbiórkę pieniędzy na pomoc chrześcijańskim rodzinom w Syrii. Cykl imprez ma się obyć całkiem niedługo, bo już w sobotę 14 stycznia. Tymczasem od dawna wiadomo, że zaledwie dzień później będzie miał miejsce 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Informacja MON-u, zamiast więc ucieszyć Polaków, po raz kolejny ich podzieliła. W internecie i mediach pojawiło się mnóstwo komentarzy mówiących o tym, że pod płaszczykiem akcji charytatywnej patriotyczne pikniki mają na celu jedynie odciągnięcie uwagi od akcji Jurka Owsiaka. Wszystko wskazywało na to, że czeka nas brzydka i niesmaczna wojenka między instytucjami pomocowymi. O dziwo, nic takiego się jednak nie stało, a ci, na których postawę najbardziej liczyliśmy, wyszli z całej afery z twarzą. Jak to się stało?

W wyjątkowo niezręcznej sytuacji postawiony został Caritas, oskarżany na każdym kroku o to, że w tej dziwnej i mocno politycznej rozgrywce stanął po stronie PiS-u, a przeciwko Wielkiej Orkiestrze. Tymczasem w środę 11 stycznia ksiądz Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, wydał specjalne oświadczenie, w którym podkreślił, że w akcję podczas pikniku włączy się Caritas Polowa, będąca „autonomiczną, niezależną od Caritas Polska organizacją, związaną misyjnie z Wojskiem Polskim”. Zauważył, że organizacja ta „została poproszona o udział w wydarzeniach realizowanych przez wojsko, co jest związane z jej misją statutową”.

Swoje oświadczenie duchowny zatytułował „Każdy, kto działa na rzecz bliźniego, jest godny szacunku” i w kilku miejscach podkreśli, że Caritas nie podejmuje żadnych działań przeciwko WOŚP-owi, nie konkuruje z nią i nie ma intencji w jakikolwiek sposób jej zaszkodzić. Co więcej, zaapelował „o szacunek, wsparcie i przestrzeń do działania dla wszystkich ludzi i organizacji dobrej woli oraz o zaprzestanie podziałów i konfrontacji”. Jednocześnie na aukcję Wielkiej Orkiestry ks. Subocz przekazał symboliczną lampę oliwną w kształcie gołębia pokoju, wykonaną przez chrześcijan z Bliskiego Wschodu.

Oświadczenie duchownego spotkało się z niezwykle ciepłym przyjęciem przez znaczną część opinii publicznej i osób zaangażowanych w sztucznie napędzany przez niektóre środowiska spór. Odpowiedział na niego m.in. Jurek Owsiak, który na swoim facebookowym profilu napisał, że szacunku godni są także ci, którzy organizują akcję zbiórki pieniędzy dla rodzin katolickich zamieszkałych w Syrii i na terenach ogarniętych działaniami wojennymi. Upomniał tych, którzy w pełni agresji słowach skrytykowali Caritas.

Szczególnie mocno oberwało się Tomaszowi Terlikowskiemu. Ten w artykule opublikowanym na profilu Telewizji Republika zarzucił Caritasowi „popełnienie gorzej niż błędu”, bo wręcz zbrodni [sic!], dając się „szantażować Jerzemu Owsiakowi”. Prawicowy publicysta uznał oświadczenie ks. Subocza za kuriozalne z trzech powodów. Po pierwsze, tłumaczenie się z udziału lub jego braku w patriotycznych piknikach sugeruje, że w styczniu WOŚP „ma jakiś monopol na pomaganie i nikt wtedy nie ma prawa wchodzić mu w paradę”. Po drugie, Caritas uległ „szantażowi moralnemu, na którym Owsiak buduje swoją i swojej organizacji potęgę finansową, a przy okazji potęgę jawnie antychrześcijańskiego Przystanku Woodstock”. Po trzecie zaś próba uniknięcia polemiki z Owsiakiem „legitymizuje jego eutanazyjne i proaborcyjne poglądy”.

„Panie Terlikowski, miłości powinien mieć w sobie nieskończone pokłady! To Pan jest tubą chrześcijańskiej etyki i dekalogu, gdzie słowo ‘miłość’ jest słowem priorytetowym. To Pan powinien po tę miłość sięgać i rozdawać jej dookoła całe mnóstwo. Coś u Pana z tym nie styka. Te słowa kieruję do Pana już po raz drugi – niech się Pan wstydzi! A ja jestem gotów Pana przytulić, żeby tylko Pan wyluzował” – w ten sposób Jerzy Owsiak odniósł się do słów publicysty.

Do całego zamieszania w sprawie „Caritas kontra WOŚP” odniósł się także Szymon Hołownia, chwaląc szczególnie tę pierwszą organizację za umiejętność zachowania się z klasą. „Szacunek dla Caritasu. Mistrzowskie przerwanie dociekań, czy i na ile to była prowokacja, czy niewinny odruch miłości bliźniego nagle obudzonej w MON. I zachęta do tego, by od złego międlenia przejść do dobrego robienia” – napisał na swoim profilu. I dodał: „Jeśli w sobotę spotkam kwestujących żołnierzy – dam bez gadania. A w niedzielę, gdy spotkam WOŚP – też dam. Podwójnie. Bo raz tak normalnie, a drugi – bo to chyba najsensowniejsza metoda powiedzenia antyWOŚPowym fiksatom, co o ich twórczości myślę”.

Jak podaje OKO.press, w 2015 roku Caritas Wojskowa pomogła trzem osobom, na co przeznaczyła 9 tysięcy złotych. WOŚP od pierwszego finału z 1993 roku zebrała i przekazała na wsparcie polskiej medycyny w sumie blisko 650 mln złotych – wynika z danych fundacji.

jerzy owsiakcaritaswośp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1075)