LudzieZdjęcie tego dziecka obiegło cały świat. Wojna odbiera im życie

Zdjęcie tego dziecka obiegło cały świat. Wojna odbiera im życie

To, czego doświadczają mieszkańcy Syrii, to prawdziwe piekło. Jedno zdjęcie przypomniało wszystkim, jak wygląda życie w kraju pogrążonym wojną. Fotografia chłopca pobrudzonego pyłem i krwią trafiła do wszystkich mediów na świecie.

Zdjęcie tego dziecka obiegło cały świat. Wojna odbiera im życie
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Magdalena Drozdek

18.08.2016 | aktual.: 18.08.2016 13:04

Cały jest pokryty popiołem i krwią. Próbuje zetrzeć brud rączką z twarzy. Chłopczyka wyciągnięto z jednego z budynków, które zawaliły się po ostatnim bombardowaniu okolic Aleppo. Na nagraniu widać, jak Syryjczyk zanosi go do karetki i sadza na pomarańczowym krześle. Wychodzi, a oszołomione dziecko próbuje wytrzeć krew o obicie krzesła. Po chwili do chłopczyka dołączają inne ranne dzieci.

To jedno zdjęcie przyciągnęło więcej uwagi, niż pewnie jakakolwiek inna relacja z wojny w Syrii.

Jak donosi „The Telegraph”, malec, którego widać na nagraniu opublikowanym przez antyrządową organizację Aleppo Media Center, to 5-letni Omran Daqneesh. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie został umyty i opatrzony przez medyków. Nie miał żadnych poważnych obrażeń i po kilku godzinach mógł wyjść ze szpitala. Brytyjscy korespondenci relacjonują, że tego dnia lekarze uratowali życie także 12 innym dzieciom.

Mały Omran przeżył, ale w Syrii w ciągu tylko kilku lat życie straciło już ponad 250 tys. osób. To wynik brutalnego konfliktu pomiędzy siłami prezydenta Bashara al-Assada i rebeliantami, którzy za wszelką cenę chcą obalić obecną władzę.

Jak w piekle

Nieprzerwanie od ponad czterech lat miasta takie jak Aleppo są pod nieustannym ostrzałem. Życie stało się dla Syryjczyków prawdziwym koszmarem.

Rozgrywa się tam dziś jeden z największych dramatów ludności cywilnej. Wielu udało się uciec, ale wciąż szacuje się, że w Aleppo pozostaje nawet 300 tys. ludzi. Uwięzieni niczym w pułapce, pozostawieni bez żywności, paliwa, wody pitnej. Co kilka dni są bombardowani przez siły syryjskie i rosyjskie.

- Aleppo, najważniejsze miasto kraju, jest kluczem do tej wojny. Dla obu stron miasto ma wielkie znaczenie, symboliczne i strategiczne. Jak się popatrzy na mapę Syrii, to widać, że rejony Aleppo i Idlib to w miarę zwarty obszar kontrolowany przez rebeliantów. Dla rebelii to jeden z ostatnich bastionów i w tym sensie jego utrata dałaby Assadowi potężną przewagę propagandową i polityczną – mówił w rozmowie z WP Tomasz Otłowski, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego i Bliskiego Wschodu.

Sytuacja jest dramatyczna i, jak uważają międzynarodowe organizacje, przywołuje na myśl najgorsze momenty ubiegłego wieku. – Aleppo to nowa Srebrenica – powiedział jakiś czas temu jeden z przedstawicieli ONZ, cytowany przez „Guardiana”.

Dzień przed tym, jak zdjęcie chłopca obiegło świat, Bank Ki Mun, sekretarz generalny ONZ, ostrzegał przed „bezprecedensową” katastrofą humanitarną w syryjskim Aleppo i wezwał USA i Rosję do przerwania działań w mieście.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (726)