Zdobył Mount Everest i oba bieguny. Teraz eksploruje... miejskie kanały
Jego pasje są dość... oryginalne
Co może być fascynującego w miejskiej kanalizacji? Dla Erlinga Kagge wszystko!
Czy praca w podziemiach, w nieustającej ciemności, może być ciekawa? Czy może być coś interesującego w ciągnących się pod miastami kanałach? Są na świecie ludzie, którzy dostrzegają... kryjące się w nich piękno. Jedną z nich jest Erling Kagge. To niezwykle barwna postać. Pochodzący z Norwegii mężczyzna zjechał pół świata, a jedną z rzeczy, które najbardziej go ujęły, okazały się znajdujące się pod ziemią zakamarki, w których na dodatek... nie pachnie zbyt przyjemnie.
Urodzony w 1963 r. Erling Kagge to nie byle kto. Jest prawdziwym gwiazdorem świata zdobywców. Jego kolejne podboje muszą robić wrażenie. Do tej pory udało mu się zdobyć biegun północny oraz Mount Everest. Został też pierwszym człowiekiem, który samotnie zdobył biegun południowy. Mężczyzna w 52 dni przeszedł dystans 1310 kilometrów. Właśnie minęły 23 lata od tego wydarzenia. Kagge napisał sześć książek, które przetłumaczone zostały na wiele języków. Jest też cenionym w świecie kolekcjonerem dzieł sztuki.
Tym bardziej zadziwiać może inna z jego pasji - odkrywanie kanałów. Jak to możliwe, że człowiek, który zwiedził pół świata i zobaczył mnóstwo fascynujących miejsc, ekscytuje się właśnie zbudowaną przez innego człowieka infrastrukturą, która ma jasno zdefiniowany cel i ma służyć odprowadzaniu nieczystości? - Myślę, że kanały są piękne - powiedział eksplorator cytowany przez dziennik "The Daily Telegraph". W taki sposób odpowiedział na pytanie dotyczące jednej z jego ostatnich wypraw.