18+
Uwaga!
Ta strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób dorosłych.
Wróć

Zdrada i jej konsekwencje (średniowiecze)

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Po wiekach antycznego rozpasania nadeszło średniowiecze, epoka zupełnie inna światopoglądowo i obyczajowo. Postępująca chrystianizacja Europy zastąpiła mocno restrykcyjną wiarą dawne, pogańskie wierzenia, wraz z nimi w mroki niepamięci spychając rozwiązłe, z punktu widzenia nowej wiary, obyczaje. Tak przynajmniej powszechnie się uważa – czy tak było jednak naprawdę?

Fakt, że religia chrześcijańska przyniosła ze sobą przekonanie, że kobieta – parafrazując świętego Augustyna – jest tylko „upośledzonym mężczyzną”, a „skoro brzydzą was rzygowiny i kupa gnoju, jak możecie trzymać w ramionach ten wór nieczystości?!” – jak to pisał święty opat Odon z Cluny. Skoro takie było pojmowanie kobiety, takie też musiało być przekonanie o jakichkolwiek z nią związkach: że były one, dokładnie tak samo, jak ona, nieczyste. Z wyjątkiem tego jednego, zatwierdzonego i namaszczonego sakramentem małżeństwa oczywiście.

Nie oznacza to wcale, że w 476 roku naszej ery, kiedy to padł Rzym, którego upadek przyjmuje się za koniec starożytności, z dnia na dzień cała Europa przyjęła „memento mori” (pamiętaj o śmierci) za obowiązującą ideologię i z dnia na dzień zaczęła się umartwiać w myśl zasady, że wszelkie sprawy doczesne przemijają wraz ze śmiercią, a co za tym idzie są tak przyziemne, że należy je traktować z dużą rezerwą – wszak prawdziwa nagroda czeka dopiero po śmierci. Chrystianizacja postępowała stopniowo, stąd też i wiele z elementów dawnej obyczajowości, także i w sferze seksualnej, musiało przeniknąć do nowej – oczywiście nieoficjalnie, niejako pod powierzchnią.

Dla przykładu - w dawnych, przedchrześcijańskich czasach wszyscy jeńcy (a raczej brańcy), bez względu na płeć, traktowani byli jako własność zdobywcy. Tak też rzecz się miała w czasach wojen krzyżowych, kiedy to do Europy trafiało nie tylko złoto i inne dobra, ale także i kobiety. Tajemnicą poliszynela było to, że w Malborku, czyli głównej siedzibie braciszków z Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego – Krzyżaków – sporo było kobiet, które bynajmniej nie zajmowały się pracą w kuchni. A przynajmniej nie tylko. I nie brak ich było w innych krzyżackich zamkach. I nie tylko Krzyżaków.

Zwyczaj ius primae noctis (prawo pierwszej nocy) czyli prawo pana feudalnego do spędzenia pierwszej nocy ze świeżo poślubioną żoną każdego ze swych poddanych wziął się też z czasów mocno pogańskich, niemniej zyskał nieco inny wymiar. Stał się bowiem jeszcze jednym środkiem do wyciskania pieniędzy z wasali – można się było okupić i w ten prosty sposób uniknąć egzekucji tego prawa przez jurnego feudała. W praktyce – w pierwotnej, jak i wtórnej formie – stosowano go jednak prawdopodobnie jedynie w niektórych regionach Francji i Włoch.

Jednakże niektóre ze zwyczajów, które przeniknęły w nową kulturę z wieków poprzednich zdawało się jednak pracować na jej korzyść. Na ich czele zdecydowanie stała kwestia niewierności małżeńskiej. Zdrada małżeńska mianowicie, za wyjątkiem tak odosobnionych przypadków jak w Sparcie, gdzie ze względu na niską średnią wieku mężczyzn – ok. 25 lat – nieoficjalnie popierano „chodzenie na boki”, była powszechnie potępiana. Chyba, że – jak to miało miejsce u niektórych plemion słowiańskich, aczkolwiek i na takie wybiegi patrzono z niechęcią – już komu innemu przyrzeczona dziewczyna robiła „to” pod dachem swego ojca. Gdy jednak była już komuś poślubiona, to kary już nie uniknęła. Stąd też i szeroka gama kar, jakie stosowano w odniesieniu do niewiernych żon. I mężów też. Choć tych drugich traktowano w późniejszych czasach raczej ulgowo, to jednak stosowane początkowo gdzieniegdzie na ziemiach słowiańskich kary wywołują zimne dreszcze. Otóż przyłapanego na zdradzie delikwenta przybijano za worek mosznowy do drzewa lub
pala i dawano mu nóż. Wówczas miał do wyboru: albo popełnić samobójstwo albo... obciąć sobie jądra. Zazwyczaj popełniano samobójstwo, gdyż enuchowie byli w pogardzie, nie tylko u starożytnych Słowian.

A co robiono kobiecie?

Niewiernej żonie zaś wycinano łechtaczkę i przybijano nad drzwiami jej chaty jako symbol zdrady – biorąc pod uwagę warunki, w jakich dokonywano takich quasi chirurgicznych „zabiegów”, to poziom umieralności wśród wiarołomnych kobiet był raczej dość wysoki. Zresztą i inne kary też nie należały do najlżejszych, a częstokroć połączone były z nieodwołalną utratą czci niewieściej i koniecznością zmiany całego dotychczasowego życia. Na ścianie Katowni w Gdańsku znajdował się pręgierz – do dziś został z niego tylko metalowy pierścień, do którego przywiązywano skazańców; kiedyś pod nim stał wysoki podest – wysoki, by poddawanych karze dokładnie było widać. Na tymże pręgierzu wieszano za ręce nagą cudzołożnicę... wcześniej wycinano jej wargi sromowe i wieszano obok, aby wszyscy widzieli z jakiego powodu jest karana. Do tego dochodziła chłosta. Po kilku dniach takiej katorgi niewierna żona była zdejmowana i ze swymi wyciętymi narządami nad głową musiała chodzić po Długim Targu w dzień handlowy, kajając się za swój
występek.

Czy to jednak coś dawało? Z reguły nie mogła już spojrzeć w oczy swoim sąsiadom, a i mąż nie przyjmował jej z powrotem do domowego ogniska – z reguły szła więc pod przysłowiową latarnię i wstępowała do tzw. ludzi luźnych i wędrując od miasta sprzedawała swe usługi w zamian za kawałek chleba. W rodzinnym mieście była już do końca życia spalona. Złapanie cudzołożnicy za rękę było więc nie lada atrakcją w ówczesnych czasach - wiarołomnica żałowała już na pręgierzu, kiedy tłum stał i wyzywając ją śmiał się z niej obrzucając wszelkimi odchodami, jakie leżały na ulicy. A to był dopiero początek katorgi - wystarczy wspomnieć o późniejszym przejściu przez plac targowy. Jak więc wyraźnie widać takie surowe traktowanie zdrady współgrało idealnie z naukami Starego Testamentu, który za cudzołóstwo przewidywał nawet i karę śmierci.

Jednakże częsta w konsekwencji zdrady konieczność oddalenia się z miejsca zamieszkania, wstąpienia w szeregi ludzi żyjących poza prawem i poświęceniu się najstarszej profesji świata – czyli prostytucji sprawiała, że reprezentacji tego zawodu w czasach średniowiecza była całkiem pokaźna – wszak pisał o nich Francois Villon w swoim „Wielkim testamencie”, a i z innych przekazów wiadomo, że spore ich rzesze można było spotkać bynajmniej nie w okolicach portowych, ale w okolicach... cmentarzy. Oswojeni bowiem z myślą o nieuchronnym spotkaniu ze śmiercią ludzie sporą część swojego życia spędzali na nekropoliach, albo w ich okolicach, co związane było zarówno z dużą umieralnością, a stąd i znaczną liczbą pogrzebów, jak i tym, że cmentarze były zazwyczaj otwierane w pobliżu kościołów, organizujących liczne odpusty.

Najsłynniejszą z nekropolii był bezsprzecznie Cmentarz Niewiniątek w Paryżu, na którym grabarze spychali ciała do zbiorowych mogił, głębokich na pięć do piętnastu metrów. W jednym takim grobie mieściło się do tysiąca ciał, które wrzucano doń bez trumien, najwyżej w całunach. Kiedy taka mogiła była już pełna, zasypywano ją i kopano następną; póki jednak nie była pełna, grabarze przerzucali nad nią deski, na których rozkładały się chętnie prostytutki. Ich liczni klienci obcowali z nimi, mając widok na czaszki i piszczele i w rytmie uginających się pod ciałami, pachnących żywicą desek.

Niewierność więc – tak czy inaczej – miała swój koniec na cmentarzu: albo w grobie, albo wśród żywych, niemniej na pewno się nie opłacała. Jak i obecnie zresztą, choć teraz karą (albo i wybawieniem) jest rozwód. Gorzej jeśli – jak to ma miejsce w przypadku gwiazd filmu, sportu czy milionerów z zawodu – jest to połączone ze znacznymi stratami finansowymi. Ale to już zupełnie inna historia. Średniowiecze wcale – jak to się powszechnie sądzi – nie było aż tak „grzeczną” epoką, jak by się to na pierwszy rzut oka wydawało.
chrabja

Źródło artykułu: WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę