Zdrada może być wynikiem dysproporcji w zarobkach
Prawdopodobieństwo zdrady małżeńskiej wzrasta, gdy jedna z osób jest finansowo zależna od drugiej - informują badacze, których wnioski publikuje pismo "American Sociological Review".
01.06.2015 | aktual.: 02.06.2015 11:12
"Te badania wskazują, że lubimy w związkach równość i nie czujemy się komfortowo, jeśli jesteśmy finansowo zależni od drugiej osoby" - mówi Christin L. Munsch z Uniwersytetu Connecticut, która przeanalizowała dane dotyczące 2750 osób po ślubie w wieku od 18 do 32 lat. Informacje pochodziły z szerzej zakrojonych badań National Longitudinal Survey of Youth i były gromadzone w latach 2001- 2011.
Zależność ta dotyczy obu płci, jednak to mężczyźni całkowicie zależni od swoich żon są bardziej skłonni je zdradzać. Badacze oszacowali, że w ciągu roku prawdopodobieństwo, że mężczyzna zostanie zdradzony przez całkowicie finansowo zależną od niego żonę wynosi 5 proc. Jeżeli to mężczyzna jest zależny od swojej żony, prawdopodobieństwo, że nie pozostanie jej wierny, wynosi 15 proc.
"Seks pozamałżeński pozwala mężczyznom, którzy nie są głównymi żywicielami rodziny, zniwelować zagrożenie dla ich męskości poprzez zaangażowanie w aktywność kojarzoną z męskością. Jednocześnie zachowanie to pozwala im zdystansować się, a być może nawet ukarać swoje więcej zarabiające partnerki" - zauważa Munsch.
Jeśli kobieta jest głównym żywicielem rodziny, im więcej pieniędzy dokłada do domowego budżetu, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zdradzi męża. Najwierniejsze są kobiety, których mężowie nie zarabiają wcale. Wcześniejsze badania wykazały, że kobiety cierpią wówczas na bezsenność i stany lękowe oraz angażują się w zachowania neutralizujące, jak minimalizowanie swoich własnych osiągnięć, ustępowanie we wszystkim mężowi czy większe zaangażowanie w prace domowe.
"Ma to na celu zmniejszenie wewnętrznego konfliktu i podbudowanie męskości partnera. Chodzi też o utrzymanie związku mimo potencjalnych problemów" - mówi Munsch.
W przypadku mężczyzn najmniejsze ryzyko zdrady istnieje, gdy ich zarobki stanowią od 50 do 70 proc. wspólnego budżetu. Po przekroczeniu 70 proc. ryzyko zdrady znów wzrasta.
"Mężczyźni są wówczas świadomi finansowej zależności swoich żon, dlatego zakładają, że partnerka ich nie opuści, nawet gdy zostanie zdradzona. Mogą także szukać nowej partnerki, która wniesie do wspólnego budżetu więcej" - komentuje badaczka.
"Zaskakujące jest jednak to, że prawdopodobieństwo niewierności jest wówczas dużo mniejsze niż w przypadku panów, którzy zarabiają znacznie mniej niż ich żony" - dodaje.
PAP/koc/ mrt/dm