Zerwał z dziewczyną w samolocie. Wszystko trafiło do sieci
Ostrożnie z podejmowaniem ważnych decyzji w sprawach uczuciowych w miejscach publicznych! Niezdrowa ciekawość przypadkowych osób może sprawić, że twoje rozterki sercowe i emocjonalne reakcje (oraz oczywiście zdjęcia) trafią na pulpity milionów internautów.
Hitem internetu stały się tweety pewnej wścibskiej Amerykanki, która leciała w niedzielę samolotem tuż obok pary przeżywającej dość burzliwy kryzys w związku. Kelly Keegs nie tylko nie miała oporów, by bacznie obserwować emocjonalną wymianę zdań między swoimi współtowarzyszami podróży, ale zabawiła się w "reporterkę bez granic" - oczywiście tych intymnych. Kobieta niemal od początku lotu relacjonowała kłótnię między kochankami na Twitterze, zamieszczając robione na żywo (i z ukrycia) zdjęcia.
Wszystko zaczęło się jeszcze przed startem samolotu, kiedy mężczyzna, po usadowieniu się w fotelu, poinformował swoją dziewczynę o tym, że muszą się rozstać: "Ten facet właśnie zerwał ze swoją dziewczyną i ona SZLOCHA" - napisała na Twitterze wścibska sąsiadka pary i opatrzyła wpis zdjęciem.
This guy on the plane just broke up w his girlfriend and she's SOBBING pic.twitter.com/IW9QVYxXdB
— Kelly Keegs (@keegs141) sierpień 23, 2015
Keegs nie zamierzała poprzestać na jednym tłicie i kontynuowała "relację na żywo" niczego nieświadomych bohaterów miłosnej sprzeczki, relacjonując dość nieprzyjemny monolog mężczyzny skierowany do płaczącej dziewczyny: "Mam cię dosyć. Nie mogę znieść siedzenia obok ciebie. Gdybym mógł zamieniłbym się miejscami" i "Naprawdę się dziwisz? Naprawdę jesteś zdziwiona tą informacją [o rozstaniu - przyp. red.]?".
Very stoic few minutes pic.twitter.com/eyt4YDlEj3
— Kelly Keegs (@keegs141) sierpień 24, 2015
Keegs niczym zawodowa reporterka zrelacjonowała nawet chwile napiętej ciszy, która zapadła po sprzeczce. Po kilku minutach zszokowana opisała dość nieoczekiwany zwrot akcji miłosnej historii: "O co k*a chodzi? Całują się. Nie żartuję" - napisała podglądaczka - "Wystartowaliśmy, od razu zamówili SZEŚĆ wódek i Bloody Mary i przez 50 minut lotu już nic nie mówili, tylko się całowali".
What the fuck? Now they're making out. I'm not kidding
— Kelly Keegs (@keegs141) sierpień 24, 2015
Keegs opatrzyła wpisy hashtagiem #PlaneBreakUp, a jej profil zyskał podczas relacji 20 tysięcy nowych obserwatorów - najwyraźniej ciekawskich i spragnionych dramatycznych historii z życia innych nie brakuje. Wielu internautów potępiło jednak obrzydliwe wścibstwo Keegs, życząc jej, by sama kiedyś znalazła się w podobnej sytuacji: "Mam nadzieję, że kiedyś sama znajdziesz się w sytuacji, gdy twój ból i płacz będzie transmitowany do wszystkich, którzy będą mieli chęć się z niego pośmiać" - napisał jeden z internautów. I ciężko nie przyznać mu racji.
No cóż, dla samej Keegs była to najwyraźniej najlepsza podróż jej życia...
This is the greatest plane delay I've ever had
— Kelly Keegs (@keegs141) sierpień 24, 2015