SeksZima najlepszą pora na seks!

Zima najlepszą pora na seks!

Zima najlepszą pora na seks!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

08.01.2010 | aktual.: 27.12.2016 15:14

None

Na zimę narzekają prawie wszyscy. Kierowcy, bo drogowcy nie odśnieżyli dróg, mężczyźni, bo kobiety chodzą po ulicach opatulone po samą szyję, kobiety bo są do tego zmuszone przez warunki pogodowe. Jednak mało kto wie, że zima ma także swoje dobre strony! To najlepsza pora roku do uprawiania seksu i odświeżenia i poprawy swojego życia erotycznego.

Tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzony przez naukowców. Dr. Rajan Bhonsle, seksuolog i ekspert od relacji seksualnych uważa, że:

"Zima wzmaga poziom seksualnego pobudzenia. Zimą u większości par pożądanie jest potężniejsze niż w innych porach roku. Kiedy partnerzy się przytulają i dotykają, ich ciepłe ciała wydają się być bardziej pociągające niż latem, co przekłada się na wzmożony popęd seksualny i większą skłonność do eksperymentów. Wzmaga się także poczucie bliskości i jedności."

1 / 11

Najlepsze miejsca na seks zimą!

Obraz
© Jupiterimages

Tylko co zatem mają począć kochankowie w przypływie niepohamowanego pożądania? Co zrobić, kiedy już nie można się powstrzymać, ale w pobliżu nie ma porządnego hotelu, a do domu daleko?

Latem, owszem - opcji jest bez liku - te wszystkie kolorowe parki, piękne plaże, lasy zwilżone deszczem i uliczne bramy, aż proszą się o szybki numerek. Jednak co począć zimą, kiedy aura nie sprzyja miłości?

Trudno przecież okazywać sobie najwyższą czułość w minusowych temperaturach, w strugach śniegu albo deszczu.

Nikt nie mówi, że będzie łatwo, jednak z pewnością, dla chcącego nic trudnego. Oczywiście seks w miejscach publicznych jest nielegalny, dlatego całość jest czysto hipotetyczna. Tym samym, zapraszamy do naszego czysto hipotetycznego rankingu 10 idealnych miejsc na zimowy szybki numerek!

2 / 11

1. W windzie

Obraz
© Jupiterimages

Hipotetyczny szybki numerek w windzie, to jedna z wygodniejszych opcji na naszej liście. Ciepło, dość przestronnie i przyjemnie. Wystarczy wejść do środka, wybrać piętro a następnie, gdy winda ruszy, wcisnąć przycisk stop.

Oczywiście, nie trzeba chyba dodawać, że wypada się streszczać. Nigdy nie wiadomo, kiedy jakiś zniecierpliwiony osobnik postanowi wezwać ekipę naprawczą.

Dla ryzykantów pozostaje opcja bez przycisku stop. W takim przypadku dobrze jest wybrać jakiś wysoki biurowiec, a następnie wybrać najwyższe piętro. Jednak ostrzegamy, że podczas takiej hipotetycznej przejażdżki raczej na pewno winda zatrzyma się gdzieś po drodze.

A jeżeli, nie, wówczas po hipotetycznym seksie radzimy udać się do najbliższej kolektury totolotka - to Wasz szczęśliwy dzień!

3 / 11

2. W toalecie publicznej

Obraz
© Jupiterimages

Klasyk. Toalety są przyjaciółkami zakochanych o każdej porze roku. A które są najlepsze? Najlepsze są oczywiście te pozbawione woni częstego używania oraz, te które nie wymagają uiszczenia opłaty, a co za tym idzie - nie są pilnowane przez specjalnie do tego celu przysposobione panie (niestety te dwa punkty rzadko idę ze sobą w parze).

O ile możemy coś zasugerować, doradzamy toalety uniwersyteckie, sądowe itp. - są to bowiem miejsca ogólnodostępne, które jednak trzymają poziom. W dalszej kolejności są te zlokalizowane w centrach handlowych i na stacjach benzynowych.

I na koniec jeszcze dobre rada - nie zapomnijcie się zamknąć! Niby wiadomo, a jednak...

4 / 11

3. W samochodzie

Obraz
© Jupiterimages

Zimą, posiadanie samochodu ze sprawnym ogrzewaniem jest niejednokrotnie cenniejsze jest niż złoto.

Wtedy nawet wysłużony opel czy nawet dwudziestoletni citroen wydaje się być najwspanialszym pojazdem na świecie!

5 / 11

4. W kabinie bankomatowej

Obraz
© Jupiterimages

Tylko dla ryzykantów.

Są różne typy bankomatów - najczęściej występujące są te wystające ze ściany i okryte daszkiem. Ale coraz częściej spotyka się bankomaty zamknięte w niewielkim pomieszczeniu, mniej więcej metr na metr.

Jeżeli, czysto hipotetycznie, tak bardzo Was przypili, że będziecie wyć z cierpienia i rozpaczy, możecie spróbować w podobnej kabinie.

Poza tym, kto wie? Może, jeżeli zastosujecie odpowiednią pozycję, bankomat wypluje cały swój depozyt?

6 / 11

5. Klatki schodowe

Obraz
© Jupiterimages

Tu robi się mniej przyjemnie. Zimno, ciemno, do tego dochodzi niepokojący pogłos. Zwłaszcza w starym budownictwie nie zadbano należycie o odpowiednią akustykę klatki schodowej.

Dlatego, sprawdźcie najpierw czy w tym bloku nie ma windy...albo bankomatu.

7 / 11

6. Niedokończone domy

Obraz
© Jupiterimages

Jeżeli znajdujecie się w dzielnicy, w której nad czynszówkami dominują domki jednorodzinne, rozejrzyjcie się dokładnie czy w pobliżu nie ma jakiegoś pustostanu czy też nie w pełni wykończonego domu.

W końcu, podobno grunt to mieć dach nad głową. Ale i bez tego się obejdzie, przecież najważniejsze są fundamenty.

8 / 11

7. W podziemnym garażu

Obraz
© Jupiterimages

W dzisiejszych czasach prawie każde centrum handlowe ma taki garaż. Może nie będzie tam zbyt ciepło, jednak spójrzcie na jasne strony.

Macie swój cichy kąt, gdzie możecie w pełni poświęcić się sobie. Tylko od czasu do czasu reflektor jakiegoś volvo wypełnionego po brzegi zakupami świątecznymi oślepi Was na kilka sekund. Co w zasadzie ma swój klimat.

Pomyślcie, że występujecie w jakimś detektywistycznym filmie noir.

9 / 11

8. W przymierzalni

Obraz
© Jupiterimages

Trzy rzeczy. Po pierwsze, strzeżcie się ekspedientek. Po drugie, pamiętajcie, że ktoś wejdzie tam po Was.

Po trzecie... pamiętajcie, że możecie stać się bohaterami amatorskiego filmu porno.

Ochrona zapewne nie próżnuje, a kamery będą skierowane centralnie na Was...

10 / 11

9. W nocnym autobusie, albo kolejce podmiejskiej

Obraz
© Jupiterimages

Za oknem śnieg, zawierucha, zwolna rozbłyskujące latarnie, które zalewają świat sepią i lampki choinkowe, które pulsując różnymi kolorami, okalają choinki, płoty i witryny sklepowe...

A w środku? A w środku miarowo pracujący silnik autobusu i rzędy pustych siedzeń. Kierowca zamknięty w swej kabinie, a na drugim końcu korytarza Wy.

Co robicie?

11 / 11

Najlepsze miejsca na seks zimą!

Obraz
© Jupiterimages

10. Na solarium Tzw. seks za 20 złotych. Wykupujecie każdy po dziesięć minut, po czym kiedy znikniecie już z oczu ekspedientki, wślizgujecie się do tej samej kabiny.

Nie dość, że zrzucicie z siebie ciśnienie i dacie się ponieść żądzom, to w dodatku wyjdziecie z piękną opalenizną. Oczywiście, czysto hipotetycznie.

seksstosuneklatarnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (97)