FormaZjadł najostrzejszą potrawę świata!

Zjadł najostrzejszą potrawę świata!

Lubicie ostrą jazdę? To coś dla was. Wśród facetów, którzy czują zamiłowanie do ekstremum, są tacy, którzy lubią ostrą jazdę samochodem, ostry seks, ale też i diablo ostry smak potraw. Do tych ostatnich bez wątpienia zalicza się 55-letni Brytyjczyk, któremu udało się w całości skonsumować najostrzejszą potrawę świata. Dokonał tego jako pierwszy w historii!

Zjadł najostrzejszą potrawę świata!
Źródło zdjęć: © AFP

08.01.2013 | aktual.: 08.06.2018 14:39

Najostrzejsza potrawa świata to kurczak curry serwowany w restauracji w Grantham, przyprawiony 20 papryczkami chili z odmiany Naga Infinity - drugiej najbardziej ostrej papryczki na świecie. Kurczak przygotowywany z jej użyciem ma 6 000 000 punktów w specjalnej skali Scoville'a, za pomocą której określa się ostrość przypraw. Oznacza to, że potrawa jest kilkaset razy bardziej ostra od uważanych za dość pikantne papryczek japaleno i gorąca niczym gaz pieprzowy używany przez policję do tłumienia rozruchów.

Podczas przyrządzania "Wdowca" - bo właśnie taką wdzięczną nazwę otrzymał serwowany w Grantham kurczak curry - kucharz musiał nosić specjalne okulary ochronne oraz maskę. Czy w takim razie zjedzenie istnej mieszanki wybuchowej jest w ogóle możliwe?

Dla 300 ochotników, którzy jak dotąd próbowali tego dokonać, okazało się to niewykonalne. Niektórzy płakali, zaczynali krzyczeć, pocić się, trząść i oczywiście wymiotować. Zdarzały się również przypadki, gdy trzeba było wzywać pogotowie. Jak odnotowała obsługa restauracji, najbardziej wytrwałym udawało się przeżuć zaledwie 7 kęsów. Gdy danie zamówił 55-letni lekarz-radiolog Ian Rothwell, nic nie wskazywało, że może być inaczej...

Obraz

(fot. whatsonxiamen.com)/najostrzejsza potrawa świata

Ku ogólnemu osłupieniu lekarzowi udało się jednak w całości skonsumować potrawę. Zjedzenie średniego półmiska wypełnionego "Wdowcem" zajęło mu około godziny, wliczając w to 10 minut halucynacji, podczas których zamroczony wyszedł z restauracji. Wyobraźcie sobie zatem, jaka wielka jest siła rażenia diabelskiej papryczki!

Szczęśliwie majaki szybko ustąpiły i Rothwell wrócił, by ostatecznie zostać uznanym za zwycięzcę i osobę, która jako pierwsza w historii zjadła diabelnie ostrą potrawę. Znawcy potraw curry zauważają, że podczas konsumpcji przyszło uronić mu zaledwie kilka łez, ale był bardzo opanowany i generalnie radził sobie bardzo dobrze.

Obraz

(fot. whatsonxiamen.com)/ Ian Rothwell

Pozory mogą jednak mylić. Sam zwycięzca przyznaje, że zjedzenie "Wdowca" było dla niego trudniejsze niż zdobycie Kilimandżaro, które stało się jego udziałem w zeszłym roku: - Bardzo lubię curry i zazwyczaj jem je raz na tydzień, ale to danie wykracza poza wszelką skalę. Zajęło mi to godzinę i w dodatku musiałem wyjść na dwór, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Moja żona i właściciel [restauracji - przyp. red.] byli zdenerwowani i mówili później, że majaczyłem. Jednak udało mi się wrócić i do końca zjeść potrawę. - wyznał.

Jednak nie tylko zamiłowanie do curry skłoniło Rothwella do podjęcia wyzwania. Chciał bowiem zagrać w ten sposób na nosie chłopakowi swojej córki, który przygadywał wielbicielowi curry, że ten nie będzie w stanie zjeść najostrzejszego rodzaju tej potrawy. Jak widać - zuchwały chłopak przegrał. Ciekawe, czy się o coś założyli?

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Komentarze (47)