Złowrogi błysk lunety
05.03.2009 | aktual.: 27.12.2016 15:15
None
Słowo snajper pojawiło się oficjalnie w polskim wojsku na początku zeszłego roku.
Wtedy to w Międzyrzeczu w 17 Brygadzie Zmechanizowanej zaczęto poważnie myśleć by szkolić żołnierzy mających wspierać celnym okiem swoje oddziały.
Niby to nie nowość, bo już od dawna w każdej niemal jednostce byli „strzelcy wyborowi”.
Do tej pory jednak nie byli oni dostatecznie wyszkoleni, wyposażeni i nie mieli autonomii pozwalającej na samodzielne działanie.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Zmiana ról
Pierwszą różnicą, jaka odróżnia snajpera od strzelca wyborowego jest to, że działa sam lub w parze z obserwatorem. Nie operuje z własna drużyną. Lecz nie oznacza to, że jej nie wspiera. Choć tu też zmieniły się cele strzelca. Po pierwsze jest obserwatorem, czyli daleko wysuniętym zwiadowcą. Musi mieć też na uwadze ruchy wrogich snajperów.
Przede wszystkim jednak na celownik bierze oficerów i dowódców a dzięki nowej mocniejszej broni (miedzy innymi polskiej konstrukcji 12,7mm WKW TOR, 7,62 kbw BOR) może unieszkodliwiać pojazdy i sprzęt wroga.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Sprzęt
Do tej pory podstawowym sprzętem strzelca wyborowego były karabinki SWD. Sprzęt nienajgorszy, ale już dawno przestarzały i niespełniający norm współczesnej broni snajperskiej. Wybór padł na karabiny SAKO TGR.
Sprzęt wysoko oceniany przez specjalistów od początku sprawiał jednak problemy żołnierzom. Przede wszystkim mieli trudności z regulacją optyki, zamówiono też za mało amunicji, która jest niezbędna do szkoleń.
Strzelcy narzekali też na to, że SAKO jest karabinkiem „policyjnym” przeznaczonym do działań na maksymalnym dystansie 800 metrów a oni chcieli też ćwiczyć strzelnie do celów bardziej odległych. Niemniej jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma. SAKO zostało polubione przez żołnierzy. Dodatkowo strzelcy zostali wyposażenie też w niezbędny sprzęt jak lunety, dalmierze i zestawy meteo do mierzenia wilgotności temperatury i siły wiatru.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Szkoła snajperów
O tym by profesjonalnie i zawodowo szkolić snajperów zadecydowały doświadczenia polskich żołnierzy na misjach. Przyglądali się wtedy pracy ich kolegów z innych kontyngentów.
Szybko okazało się, że niezależny snajper to niezbędny element we współczesnych działaniach wojennych i antyterrorystycznych. A i sama sztuka bycia snajperem wymaga większego niż jak to było do tej pory dwutygodniowego szkolenia.
Zaczęto zwracać też uwagę na to, kto ma zostać snajperem, czy ma odpowiednio przygotowana psychikę i się nie załamie. Bowiem na porządku dziennym jest, że żołnierze codziennie zabijający ludzi i w dodatku widzący to z bliska maja problemy nie tylko ze snem. Wojskowi szybko zorientowali się, że każdemu kandydatowi trzeba się przyjrzeć dokładnie i musi spełniać odpowiednie warunki.
Zawodowy snajper powinien miedzy innymi być odporny i wytrzymały fizycznie, spostrzegawczy, pomysłowy i z inicjatywą, opanowany, z wielką siłą woli i cierpliwością. Musi też być zdyscyplinowany, zdolny do długotrwałego przebywania w bezruchu.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Złowrogi błysk lunety
Aby zostać zawodowym snajperem trzeba przejść ciężką i trudna selekcję. Zaczynając od oceny zdrowia przez testy psychologiczne po egzamin składający się z części praktycznej i teoretycznej.
Po zdaniu egzaminu żołnierz będzie szkolił się 10 tygodni w okresie wiosennym lub 10 tygodni w okresie jesiennym.
Każdorazowo takie 10-cio tygodniowe szkolenie będzie się składać z 318 godzin praktyki i 66 godzin teorii. Składać się na nie będzie teoria i praktyka strzelań, szkolenia ogniowe, budowa i użytkowanie uzbrojenia, taktyka, terenoznawstwo, łączność, topografia, udzielanie pierwszej pomocy medycznej, psychologia, prawo międzynarodowe, techniki kamuflażu i survival.
Po ukończeniu kursu żołnierz otrzyma specjalny certyfikat.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Snajper
Mówi się o elitarności tego zawodu, zawsze też owiany był mgiełką tajemnicy. Jednak jak mówią sami snajperzy to niewdzięczny i ciężki kawałek chleba. Zawód ten na zawsze zmienia psychikę i w wielu wypadkach uzależnia.
Rzadko też społeczeństwo znajduje zrozumienie dla takiej pracy. Zdarza się też, że nawet żołnierze z własnych jednostek potrafią snajpera odstawić na towarzyską bocznicę.
Mimo to snajper jest niezbędny i potrzebny w każdej armii i często dzięki niemu żołnierze mogą czuć się bardziej bezpieczni, gdy w pobliżu ich działań błyśnie w słońcu szkło wrogiej lunety.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA
Złowrogi błysk lunety
Mówi się o elitarności tego zawodu, zawsze też owiany był mgiełką tajemnicy. Jednak jak mówią sami snajperzy to niewdzięczny i ciężki kawałek chleba. Zawód ten na zawsze zmienia psychikę i w wielu wypadkach uzależnia.
Rzadko też społeczeństwo znajduje zrozumienie dla takiej pracy. Zdarza się też, że nawet żołnierze z własnych jednostek potrafią snajpera odstawić na towarzyską bocznicę.
Mimo to snajper jest niezbędny i potrzebny w każdej armii i często dzięki niemu żołnierze mogą czuć się bardziej bezpieczni, gdy w pobliżu ich działań błyśnie w słońcu szkło wrogiej lunety.
Artykuł napisany przez target="_blank">gruparezerwy.pl - JEDYNA TAKA ARMIA