Związek ze starszą kobietą

Starsza kobieta to określenie bardzo "pojemne". Świadczy o tym historia 31- letniego Amerykanina Kyle'a Jonesa, którego partnerka ma... 91 lat. -Nie możemy oderwać od siebie rąk. Wciąż uprawiamy seks. Fizyczna strona naszego związku jest cudowna - przekonuje w mediach Marjorie McCool. Kyle zawsze miał skłonność do dojrzałych partnerek. Jako 18-latek przeżył inicjację seksualną w ramionach 50-letniej kobiety. Potem umawiał się już tylko z pensjonariuszami domu starców, z którym do dziś chodzi na randki. - Jestem trochę zazdrosna, ale zawsze wraca do mnie i mówi, że jestem najlepsza - tłumaczy Marjorie.

Zwykle różnica wieku w tego typu związkach jest jednak dużo niższa. Na przykład Tomasza Ziółkowskiego i jego partnerkę, znaną dziennikarkę Monikę Olejnik, dzieli 15 lat. Po raz pierwszy spotkali się na korytarzu radiowej Trójki. - Ona była już wtedy gwiazdą. Zabójczo inteligentna, z dużym temperamentem. Taka babka z jajami, z którą napijesz się wódki i pogadasz o wszystkim. A przy tym piękna i zawsze świetnie ubrana. Wydawałoby się, że młodszy o 15 lat dziennikarz, chłopak z Pabianic, nie będzie miał u niej szans - opowiada magazynowi "Show" pracownik rozgłośni. Jednak "zaiskrzyło", para pobrała się kilkanaście lat temu i do dzisiaj tworzy szczęśliwy związek.

Szans na trwałą relację nie dawano również Jennifer Lopez, gdy zaczęła romansować z 18 lat młodszym tancerzem Casperem Smartem. Jednak wciąż są razem. Mężczyzna zdecydował się nawet na wykonanie tatuażu na cześć sławnej partnerki. - Dzisiaj myślę zupełnie inaczej niż kiedyś. Wolę cieszyć się chwilą. Kto wie, dokąd nas to zaprowadzi. Jest między nami miłość i nie ma ciśnienia, żeby się pobrać. To prawdziwy relaks - stwierdziła zaś Jennifer w jednym z wywiadów.

Tego typu związki są dziś coraz powszechniejsze. Z badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, że ponad 40 proc. kobiet między 35. a 45. rokiem życia ma młodszego partnera. W Polsce nikt jeszcze nie przeprowadził takich analiz, ale także nad Wisłą rośnie liczba takich relacji, co - zdaniem specjalistów - wynika przede wszystkim ze stopnia emancypacji zawodowej kobiet. - Na Podlasiu czy Mazurach niewiele się zmienia. W Warszawie widzę mnóstwo związków starszych kobiet z młodszymi partnerami - potwierdza w "Newsweeku" socjolog Wojciech Łukowski.

- Starsze kobiety od zawsze mnie fascynowały - przyznaje 26-letni Eryk. - Już jako 17-latek romansowałem z 30-letnią sąsiadką. Była mądra, doświadczona, atrakcyjna i bardzo mi imponowała. Do dzisiaj nie zmieniłem preferencji. Dojrzałe kobiety wiedzą, czego chcą w życiu. Mają osobowość, charakter i seksapil, czego nie mogę powiedzieć o rówieśniczkach, które po prostu są nijakie. Wszystkie do siebie podobne - przekonuje.

Psychologowie czy seksuologowie w skłonności do starszych kobiet dopatrują się przejawu kompleksu Edypa. Według Freuda naszym pierwotnym obiektem seksualnym staje się matka. Jeśli się z tym nie uporamy w dzieciństwie, później przez całe życie szukamy podobnej do niej kobiety, a w konsekwencji wybieramy bardziej dojrzałe partnerki.

Oczywiście powody takich wyborów nie zawsze sprowadzają się tylko do psychoanalizy. Często są one znacznie bardziej prozaiczne. - Dojrzała kobieta doskonale wie, czego chce. A przede wszystkim chce młodszego faceta i mnóstwa dobrego seksu - przekonuje Valerie Gibson, autorka książki "Kuguar: przewodnik dla starszych kobiet spotykających się z młodszymi mężczyznami". Facet odczuwa największy popęd w wieku 18-20 lat, natomiast kobieta rozkwita zwykle około trzydziestki. Dlatego ich związek oznacza zwykle ogień namiętności płonący w sypialni.

Taki związek ma dużo plusów. Oprócz doświadczenia seksualnego, starsza kobieta oferuje dojrzałość życiową i emocjonalną. Dzięki ustabilizowanej pozycji zawodowej czy materialnej, nie "tłamsi" partnera oczekiwaniami, by zapewnił jej utrzymanie, stał się opiekunem i głową domu. To daje mu poczucie swobody, tak pożądane przez wielu mężczyzn.

Jednak nie można również nie dostrzegać wad takich relacji. Jedną z nich jest presja otoczenia. - Mam partnerkę starszą o 20 lat. Kocham ją, łączą nas pasje i zainteresowania, a wiek nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Jednak znajomi i rodzina wciąż powtarzają, że taka różnica wcześniej czy później spowoduje problemy, a Ewa traktuje mnie jak zabawkę - żali się Paweł.

Dzielące partnerów różnice pokoleniowe często negatywnie odbijają się na relacjach towarzyskich mężczyzny - partnerka może niezbyt chętnie uczestniczyć w imprezach z jego rówieśnikami. Niekiedy problemem staje się nawet podejście do muzyki czy stylu ubierania.

Warto też zastanowić się, czy będziemy kochać starszą kobietę, gdy pojawią się kłopoty ze zdrowiem. A co stanie się w sytuacji, gdy zapragniemy mieć dziecko, a partnerka z przyczyn biologicznych nie będzie mogła spełnić tego marzenia?

RAF /