10 najsilniejszych ludzi na świecie
11.10.2016 | aktual.: 11.10.2016 13:39
Jego siła do dzisiaj wzbudza niedowierzanie. Już jako osiemnastolatek podniósł platformę ze znajdującym się na niej koniem. Ciężar dźwignięty wówczas przez siłacza przekroczył tonę. Był rok 1881.
11 października 1863 roku w małej kanadyjskiej wiosce Saint Cyprien de Napierville urodził się Louis Cyr, jeden z najsłynniejszych siłaczy na świecie.
Gdy miał dwanaście lat, rozpoczął pracę jako drwal. Już wtedy niepospolitą siłą zadziwiał kolegów i rodziców, którym pomagał w pracy na farmie. Bogobojna matka zdecydowała, że nie będzie ścinać mu włosów – pragnęła upodobnić go do biblijnego Samsona, którego siła w nich właśnie spoczywała.
Cyr zdobył sławę w 1886 roku, gdy pokonał ówczesnego największego siłacza Kanady – Davida Michauda. Louis uniósł wówczas na plecach ciężar 1076 kilogramów, gdy jego przeciwnik – „tylko” 940.
ZOBACZ TEŻ:
Victor Delamarre - niski i niepozorny. Szybko pokazał, na co go stać
W surowym kanadyjskim klimacie przyszedł na świat także następny słynny siłacz. Był nim urodzony w 1888 roku Victor Delamarre.
I on, podobnie jak Louis Cyr, krzepę zdobywał w trakcie ciężkiej pracy na farmie rodziców. Ten „trening” przydał mu się bardzo – już jako trzynastolatek po raz pierwszy spróbował swoich sił w boksie i zapasach.
Choć miał zaledwie 166 cm wzrostu i ważył 70 kg, szybko zasłużył sobie na przydomek „kanadyjskiego Samsona”. Po raz pierwszy pokazał publicznie, na co go stać, gdy pracował przy budowie nowej linii kolejowej we francuskim Lac-Bouchette. Kazano mu pomóc w podniesieniu 9-metrowej szyny ważącej 250 kg, kiedy chłopak po prostu ją chwycił i przeniósł we skazane miejsce.
W późniejszych latach zadziwiał swoich wielbicieli, między innymi zginając palcami monety, podnosząc samochody, konie i utrzymując na swoich plecach deskę, na którą weszło 18 dorosłych mężczyzn.
Ponoć mając już 65 lat (a więc na dwa lata przed śmiercią), gdy pożyczył 50-kilogramowy worek cementu od sąsiada, rozmawiał z nim przez godzinę w mieszkaniu, cały czas trzymając pakunek w jednej ręce. Jak tłumaczył, nie chciał „pobrudzić podłogi”.
Po śmierci autopsja wykazała, że Victor Delamarre nie tylko posiadał podwójne ścięgna, ale miał także kręgosłup o grubości 10 cm.
ZOBACZ TEŻ:
Paul Anderson – więcej od niego nie podniósł dotąd nikt
Amerykanin był na przełomie lat 50. i 60. XX wieku najsilniejszym człowiekiem na świecie. Urodzony w 1932 roku Anderson miał u szczytu swojej kariery 63 centymetry w bicepsie i 91 centymetrów w udzie.
Największe sukcesy siłowe odnosił Paul Anderson w przysiadach (siła jego nóg do dzisiaj jest legendarna). Jego rekord to dwa powtórzenia ze sztangą o wadze 545 kilogramów. Siłacz czynił to w dodatku bez żadnych dodatkowych kostiumów wzmacniających, których w czasach, gdy był aktywnym sportowcem, jeszcze nie wynaleziono.
Anderson figuruje też w Księdze Guinnessa jako człowiek, który podniósł na plecach największy dotąd ciężar – 2840 kilogramów.
ZOBACZ TEŻ:
Bill Kazmaier – zwyciężał tak często, że przestano go zapraszać
Od dzieciństwa (urodził się w 1953 roku) pasjonował się sportem. Trenował pchnięcie kulą i bieg na 100 metrów oraz grał w futbol amerykański. Był trzykrotnie mistrzem świata w zawodach strongman (1980, 1981, 1982) i raz (1988) drużynowym mistrzem świata par strongman. Trzykrotne, i to pod rząd, zdobycie tytułu spowodowało, że organizatorzy mistrzostw... przestali wysyłać mu zaproszenia na tę imprezę.
Kazmaier jako pierwszy człowiek na świecie wycisnął w pozycji leżącej sztangę o wadze 300 kilogramów.
ZOBACZ TEŻ:
Jon Pall Sigmarsson - siedem razy stawał na podium mistrzostw świata
Ten zmarły przedwcześnie (w 1993 roku, gdy nie miał jeszcze nawet 33 lat) strongman był najsilniejszym mężczyzną w historii Islandii. Czterokrotnie – w latach 1984, 1986, 1988 i 1990 – zdobywał także mistrzostwo świata, a aż siedmiokrotnie stawał na podium tych zawodów. Lepszy od niego wynik w historii osiągnął jedynie Mariusz Pudzianowski.
Rekordy życiowe osiągnięte przez Sigmarssona do dzisiaj budzą szacunek: wyciskanie – 250 kilogramów, przysiad – 370 kilogramów, martwy ciąg (dyscyplina polegająca na podnoszeniu z podłoża ciężaru do momentu, w który wykonujący ćwiczenie ma proste plecy) – 380 kilogramów.
Tragicznym zrządzeniem losu Sigmarsson zmarł w swojej siłowni właśnie w trakcie wykonywania martwego ciągu. Dostał ataku serca.
ZOBACZ TEŻ:
Mark Henry - nazywano go „strongmanem świata”
W 1990 roku, mając 19 lat, został uznany za najsilniejszego nastolatka na świecie. Według powszechnej opinii znawców, gdyby 6 lat później nie porzucił podnoszenia ciężarów (przerzucając się na zapasy), miałby szansę zostać najsilniejszym człowiekiem na ziemi.
Świadczą o tym uzyskane przez Marka Henry'ego wyniki w rwaniu, podrzucie, dwuboju oraz trójboju siłowym. Jego rekord w tym ostatnim wyniósł 1060 kilogramów (433 kilogramy w przysiadzie ze sztangą – co dało ma również rekord świata, oraz 410,5 kilograma w martwym ciągu). Ten wynik dał mu w pełni zasłużony przydomek „Strongman Świata”.
ZOBACZ TEŻ:
Brian Shaw - największy amerykański siłacz
To żywa legenda świata strongmanów. Ten 34-latek (urodził się w 1982 roku) jest dwukrotnym rekordzistą martwego ciągu. Po raz pierwszy – podnosząc z ziemi ciężar o wadze 517 kilogramów (był to gryf z oponami od hummera), a po raz drugi – w klasycznym martwym ciągu (z pasami na nadgarstkach) – 454 kilogramy.
Brian Shaw podniósł także 410 kilogramów w przysiadzie, a także 290 kilogramową sztangę leżąc.
Ten były koszykarz (od tej dyscypliny zaczynał swoją sportową karierę) w 2007 roku zdobył tytuł wicemistrza strongman Ameryki Północnej i dwukrotnie – w 2011 oraz 2013 – tytuł mistrza świata w tej dyscyplinie. Obecnie uważany jest za największego amerykańskiego siłacza.
ZOBACZ TEŻ:
Zydrunas Savickas - zdobywca potrójnej mistrzowskiej korony
Ten 41-letni Litwin należy do najsilniejszych ludzi w Europie i na świecie, a w swojej ojczyźnie nikt nie może mu stawić pola. Dziesięciokrotnie zdobywał tytuł najsilniejszego obywatela kraju. Poza tytułami krajowymi Savickas zdobył trzykrotnie tytuł indywidualnego mistrza świata strongman oraz dwukrotnie mistrza drużynowego.
Idolem strongmana jest Arnold Schwarzenegger. Savickas zwyciężył siedmiokrotnie w elitarnym konkursie noszącym imię tego amerykańskiego sportowca, aktora i polityka. Pięciokrotnie otrzymywał także z jego rąk nagrodę za zwycięstwo – samochód hummer.
Zydrunas Savickas jest też jedynym strongmanem w świecie, który zwyciężył w trzech najważniejszych indywidualnych zawodach siłaczy – Mistrzostwach Świata Strongman, Arnold Strongman Classic i Fortissimus.
ZOBACZ TEŻ:
Mariusz Pudzianowski - od niego w Polsce się zaczęło
Jako strongman zadebiutował w 1999 roku. Razem z Jarosławem Dymkiem zdobył wówczas pierwszy w historii polskiego sportu medal w tej dyscyplinie.
Szybko stał się sławny. Jest nie tylko pierwszym Polakiem, ale równie z pierwszym człowiekiem spoza Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej który zdobył tytuł najsilniejszego człowieka świata. W uznaniu jego dokonań, a zwłaszcza waleczności, Amerykanie nadali mu przydomek „Dominator”.
Sportowe sukcesy Pudzianowskiego uczyniły z niego gwiazdę polskich mediów. Strongman wziął między innymi udział w 7. edycji „Tańca z gwiazdami”. Dotarł w niej aż do wielkiego finału.
ZOBACZ TEŻ:
Daniel Grabowski - zdobył mistrzostwo w trójboju siłowym
Choć w 2010 roku zdobył mistrzostwo świata w trójboju siłowym – podniósł 445 kilogramów w przysiadzie ze sztangą - nie było o nim głośno. Może dlatego, że ten absolwent pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o sławę specjalnie nie zabiegał.
Sportowiec ma kondycję, o której ponad 99 procent mężczyzn może tylko pomarzyć. Jak napisał o nim „Kurier Lubelski”: „Potrzebuje trzech prób, aby poradzić sobie z ciężarem równym wadze samochodu średniej klasy, bez problemu wstaje z przysiadu, mając na plecach obciążenie porównywalne masie siedmiu pralek automatycznych. Podniósłby też malucha, gdyby tylko było za co go złapać”.