Są w Meksyku miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc, a wojna karteli narkotykowych sprawia, że policja jest bezradna. Sytuacja jest szczególnie zaogniona w rejonach tzw. korytarzy narkotykowych, czyli tras, którymi narkotyki przemycane są z południa na północ. Zabójstwa gangsterów, a także zwykłych obywateli i policjantów są tu na porządku dziennym. Jak dotąd pojedyncze bitwy wygrywali kryminaliści. Ale czy wygrają wojnę?
Władze postawiły na dość nietypową strategię walki z przestępcami, powierzając kierowanie miejscową policją 20-letniej studentce kryminologii Marisol Valles Garcia. Dotychczasowe doświadczenie w pracy w policji nowej szefowej jest kuriozalne - pracowała jako sekretarka na komisariacie.
[
]( #opinions )
Co w takim razie ma młoda Meksykanka, czego nie mają inni?
Otóż proponuje ona nietypowy sposób walki z przestępczością narkotykową. Planuje utworzyć specjalny oddział policji, który zajmie się prewencją i infiltracją środowisk, z których mogą rekrutować się kryminaliści, poprzez... odwiedzanie domów i pogadanki o wartościach społecznych.
_ "Moi ludzie będą chodzić od drzwi do drzwi, szukając przestępców, a w domach, w których ich nie ma, będą próbować promować wartości"_ - powiedziała Garcia w jednym z pierwszych oświadczeń po zaprzysiężeniu jej na stanowisko - _ "Nowy projekt jest... prosty, oparty na wartościach, zasadach i prewencji kryminalnej poprzez bezpośrednie kontakty"_ - stwierdziła.
POLECAMY:
Dodajmy, że realizacja tego zadziwiającego projektu zostanie powierzona głównie kobietom, które mają się w roli "umoralniających" funkcjonariuszy sprawdzić lepiej od mężczyzn.
[
]( #opinions )
Kolejnym zaskakującym posunięciem idealistycznej policjantki jest to, że zrezygnowała z noszenia broni i ochrania ją jedynie dwóch ochroniarzy. To brawurowy krok w regionie, gdzie zabijani są nie tylko szeregowi policjanci, ale ludzie stojący wyżej w hierarchii władzy - jakiś czas temu zabito burmistrza miasta Distrito Bravos i asystenta burmistrza El Porvenir; obie miejscowości znajdują się w pobliżu korytarza przemytniczego.
Pacyfistyczne rozwiązania nowej szefowej sprawiają, że część osób puka się znacząco w czoło, jednak jednocześnie wśród lokalnych władz i ludności panuje przekonanie, że rozwiązania siłowe w miejscu, gdzie nocami przejeżdżają uzbrojone kolumny szmuglujące narkotyki z wymierzonymi w potencjalnych obrońców porządku lufami karabinów, a budynki policji stoją opuszczone i podziurawione od kul, nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
Tonący brzytwy się chwyta? Myślicie, że dziewczyna da radę, czy już dziś powinna wybrać sobie trumnę?
POLECAMY: