Dotleń organizm
Godzinka biegania w plenerze (najlepiej po lesie lub brzegiem morza), to dość, by w pełni doświadczyć na własnej skórze uzdrawiającej mocy świeżego powietrza. Na szczęście Polska to wciąż jeszcze kraj stosunkowo mało zanieczyszczony, stąd w przeciwieństwie do Azjatów, my nie potrzebujemy tlenu w puszkach - wystarczy trochę ruchu, by naładować energią nasze ciało.
Dotlenienie organizmu to rzecz niezwykle ważna - nie dość, że poprawia się nasze samopoczucie, to w dodatku lepiej śpimy. I tu zarysowuje się przewaga biegania w plenerze nad ćwiczeniami na siłowni. W klubie fitness wyciśniemy dziesiątki kilogramów, wyrzeźbimy mięśnie, jednak wszystko to w oparach potu i w takt nie zawsze dobrze dobranej muzyki. Czy nie szkoda na to zdrowia?