Kurt Gerstein
"Urodzony w złych czasach, po złej stronie" - to wszystko mówiący tytuł jednej z recenzji filmu "Amen", prawdziwej historii oficera Waffen-SS, który odkrywa prawdę o wykorzystywaniu gazu Cyklon B w obozach w Bełżcu i Treblince.
Zszokowany Kurt Gerstein postanowił poinformować świat o zbrodniach dokonywanych przez Niemców na więźniach. Dzięki niemu wstrząsające szczegóły eksterminacyjnego programu poznali m.in. szwedzki dyplomata Goeran von Otter, attache Szwajcarii Urs Hochstrasser, biskup kościoła protestanckiego Friedrich Karl Otto Dibelius oraz współpracownik biskupa Berlina, przez którego informacja miała dotrzeć do papieża Piusa XII. Jednak rewelacje Gersteina uznano wówczas za nieprawdopodobne. Jego raport dopiero po wojnie stał się jednym z kluczowych dowodów Holocaustu i obok wspomnień Rudolfa Hessa, najdokładniejszą relacją z mordów dokonanych w hitlerowskich obozach zagłady.
Choć Kurt Gerstein nawiązał współpracę z aliantami, w 1945 r. trafił do więzienia w Paryżu, gdzie był podobno bardzo brutalnie traktowany. 25 lipca 1945 r. popełnił samobójstwo, wieszając się w celi.
Rafał Natorski/PFi, facet.wp.pl