Mężczyźni też mają zegar biologiczny
Jestem jeszcze taki młody!
Odwlekanie decyzji o ojcostwie może być błędem
Uważasz, że decyzję o ojcostwie możesz odwlekać w nieskończoność? Wydaje ci się, że troska o liczbę wiosen na karku w czasie starań o potomstwo to jedynie zmartwienie kobiet? Eksperci nie mają dobrych wiadomości dla mężczyzn, którzy myślą w taki sposób. Według nich, późne ojcostwo może być obciążone sporym ryzykiem.
Przedstawiciele kolejnych środowisk naukowych zwracają uwagę na problem, który wciąż jest bagatelizowany. Chodzi o kwestię wyboru czasu, w którym mężczyzna decyduje, że nadszedł odpowiedni moment na przedłużenie swojego rodu. Wciąż pokutuje myślenie, że decyzja ta może być powzięta przez niego w dowolnym momencie. Przykładów panów, którzy zostali tatusiami, choć równie dobrze mogliby być już dziadkami, nie brakuje, szczególnie w świecie show-biznesu. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się zdawać. Wszystko przez mechanizm, który określić można mianem "zegara biologicznego" mężczyzn. Oczywiście nie działa on w ten sam sposób, jak u kobiet. Nie powoduje, że mężczyzna nagle, np. w wieku 45-50 lat, traci zdolność do reprodukcji. Może jednak powodować poważne konsekwencje.