Jak głupi za serem
Mimo, że kontynent ten sam, różnice między kulturami mogą okazać się szokująco wielkie. Różnice w sposobie spędzania wolnego czasu to najczęściej idealny obraz takiej odmienności.
05.06.2008 | aktual.: 05.06.2008 13:32
Na przykład statystyczny Polak uwielbia spędzać czas wolny dbając, żeby jego fotel nie zmarzł a telewizor nie czuł się pominięty. Anglik w tym czasie wybiera opcje nr.2, którą jest ściganie się z ok. 4 kilogramową gomółką sera w dół wyjątkowo stromego wzgórza.
Historia tej społecznej przypadłości sięga przynajmniej 1800 roku. Coroczne turlanie sera z Cooper’s Hill, niedaleko Gloucester to sport dla wybranych. Powodem jest choćby wyboista powierzchnia zbocza i jego stromość.
Biegnąc po takim zboczu z dużą prędkością możemy być pewni, że upadek jest nieuchronny, a gdy już się spadnie, bardzo trudno się zatrzymać. Zdarzają się poważne wypadki, jednak umysł uspokaja fakt, że każda z osób biorących udział w wyścigu robi to z własnej, nieprzymuszonej woli.
Osobliwość tej imprezy jest tak duża, że trudno wyobrazić sobie motywacje uczestników, którzy po wygranym biegu, mogą poturbowany ser zatrzymać.
My wolimy pójść do sklepu czytaj więcej...
(czonsn)
Zobacz również:
* Jak pokonać zazdrość Jak pokonać zazdrość*
* Pies na viagrę Pies na viagrę*