CiekawostkiJak TO się robi w więzieniu...?

Jak TO się robi w więzieniu...?

Tajniki życia za kratami owiane są lekką, aczkolwiek mało przejrzystą mgiełką tajemnicy i na temat tego, co się tam dzieje krążą setki plotek.

Ci, co są „z tej strony” za wszelką niemal cenę (no... bez przesady – nikt za bezdurno nie da się pod celę zapakować) chcieliby wiedzieć, jak tam jest. Szczególnie jeśli o – umówmy się – bardziej drażliwe sprawy chodzi. Ot, choćby taki seks... I nie chodzi tu bynajmniej o ogólnie pojmowany „seks więzienny” (przy czym i w krążących na ten temat plotkach jest mnóstwo przesady), ale o to, czy skazaniec ma możliwość spotkania się ze swą kobietą w celach niedwuznacznie intymnych.

Jak TO się robi w więzieniu...?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

23.10.2007 | aktual.: 23.10.2007 13:30

Filmy, szczególnie amerykańskie i książki – również z tamtego kręgu kulturowego – stworzyły jakoś wizję, że więzienni bossowie sprowadzają sobie do cel stada przedstawicielek najstarszego zawodu świata, że się za kratami odbywają istne orgie, że nie ma rzeczy niemożliwych – o ile tylko będący w seksualnej potrzebie dysponuje wystarczającą ilością środków płatniczych, to klawisze na wszystko pójdą.

Po przykład daleko sięgać nie trzeba – mało kto chyba nie widział filmu Agnieszki Holland „Strzał w serce”, nakręconego na podstawie książki pod tym samym tytułem napisanej przez Mikala Gilmora – brata Garyego Gilmore'a, który w 1977 roku był pierwszym po 10 latach skazańcem, na którym wykonano wyrok śmierci. Są pewnie i tacy, którzy czytali „Pieśń kata” Normana Mailera, który spędził z Garym wiele miesięcy, pisząc ten zbeletryzowany reportaż.

Gary wszak bardzo często spotykał się ze swoją Nicole i na sporej części widzeń nieźle się ze sobą migdalili. Powszechnie uważa się, że jest to wizja całkowicie zgodna z prawdą – nawet w naszym rodzimy tu-i-teraz. A nawet przede wszystkim – wszak powszechnie wiadomo, że mimo funkcjonowania CBA i hucznej reklamy jego skuteczności tylko ryba nie bierze... Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, co wcale nie oznacza, że skazany nie mogą mieć widzenia „bez osobistego dozoru” (jak to określają przepisy) potocznie nazywanego intymnym.

Zobacz również

* Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural*

*Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)*

Możliwość takiego widzenia bardzo szczegółowo jednak określają przepisy i wcale nie jest łatwo je zdobyć. Jest to – jak się okazuje – jedna z najwyższych form nagradzania więźniów, zatem w grę wchodzą przede wszystkim wieloletni wyrokowcy, którzy już kawałek swojego odsiedzieli i na dodatek przez cały okres odsiadki nie sprawiali kłopotów – bynajmniej nie żadnych, wszak nikt świętym nie jest i każdemu się może zdarzyć wpadka, ale na pewno nie dostanie widzenia intymnego taki, który co rusz zarabia jakieś kary.

Na pewno nie będzie miał takiego widzenia lokator więzienia o zaostrzonym rygorze, choć może się zdarzyć, że dostanie je lokator pojedynczej celi – znaczy szczególnie niebezpieczny przestępca.

Można zadać pytanie: po co takie widzenia, skoro tyle daje się przepustek? Ano tych przepustek wcale nie jest aż tak dużo, poza tym daje się je tylko w uzasadnionych przypadkach, a nie na zasadzie „bo mię potrzeba pili” i wale nie tak łatwo się je dostaje.

A z drugiej strony – jeśli nadal istnieje tzw. więź, to znaczy kobieta odwiedza mężczyznę (rzadziej na odwrót), śle paczki i listy, telefonuje, kontaktuje się z administracją więzienną itp., to zdecydowanie zły wpływ na utrzymanie tej więzi miałoby nie stwarzanie możliwości także i takich form wizyt. Do tego wszystkiego dochodzi także i wywiad środowiskowy, opinia kuratora i psychologa więziennego oraz całe mnóstwo różnych innych warunków, które spełnić muszą obie strony.

Celowo użyłem sformułowania „obie strony”, bowiem widzenia takie mogą dostać także i pary pozostające w związkach nieformalnych – o ile tylko ich związek i więź między nim zostanie potwierdzona wspomnianymi już wywiadami, opiniami itd. Nie każda para bowiem, z różnych względów, od razu chce się spotykać na ślubnym kobiercu, a obowiązujące prawo bynajmniej nie dyskryminuje par żyjących na kartę rowerową.

Zobacz również

* Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural*

*Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)*

Zresztą – jeśliby tylko zechcieli to taki nieformalny związek mogą w trakcie odbywa kary zalegalizować – i może to być ślub kościelny, cywilny czy nawet konkordatowy; większość więzień ma „na etacie” kapelanów, jeśli zaś ich nie ma, to dochodzą „z miasta”. I nie ma wyznania, które byłoby w jakiś sposób pokrzywdzone – w razie potrzeby za kratami pojawia się rabin, pop czy imam. Jest jednak jedno poważne zastrzeżenie – skazany już na dzień dobry w więzieniu musi zadeklarować, że odwiedzać go będzie taka-to-a-taka, zatem mityczne odwiedziny panienek wiadomej profesji w grę absolutnie nie wchodzą.

Widzenia tego typu funkcjonują wszędzie na świecie, to znaczy wszędzie tam, gdzie przestrzegane są prawa człowieka – wyrok skazujący nie może przecież oznaczać, o ile tylko zainteresowani nie mają takiej woli, rozpadu rodziny czy związku. Wręcz przeciwnie – wszak w interesie społecznym leży to, by skazany po wyjściu na wolność znalazł swoje miejsce; w przeciwnym bowiem razie o wiele szybszy będzie jego powrót na przestępczą ścieżkę. Jasne, że jest to kontrowersyjne zdanie, bo przecie sanatorium penitencjarne to nie wczasy na koszt podatnika, ale jeśli rozważyć wszelkie za i przeciw...

Na pewno jednak nie dostanie intymnego widzenia ktoś, kto zarobił wyrok z paragrafu 207 kk, mówiącego o znęcaniu się nad rodziną – co przecież jest zupełnie uzasadnione.

Na koniec jednak wspomnieć należy, że nie wszystkie widzenia intymne to słodkie tete a tete migdalącej się słodko parki – okazuje się, że na 1/4-1/3 takich wizyt „bez osobistego dozoru” przychodzą zza krat drugie strony wraz z dziećmi.

Chrabja

Zobacz również

* Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural*

*Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)Śmierć w więzieniu (ostateczne krzesło)*

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)