Niania przyczyną romansu
20.04.2010 | aktual.: 20.04.2010 15:50
Uwaga panowie: mieliście w dzieciństwie nianię? Bo jeśli tak, to może to tłumaczyć waszą skłonność do romansowania. Zdaniem brytyjskiego psychiatry to właśnie kontakt z nianią wpływa na standardy późniejszych relacji męsko-damskich.
Doktor Dennis Friedman twierdzi, że chłopcy, którymi w dzieciństwie zajmują się opiekunki, w późniejszym życiu są znacznie bardziej skłonni do romansów. Kontakt z nianią w pierwszych latach życia wytwarza bowiem w ich umysłach podwójne standardy związane z płcią przeciwną.
Najprościej rzecz ujmując - wytwarza się różnica między naturalną matką, a kobietą która zaspokaja jego prawdziwe, codzienne potrzeby i z którą jest tak naprawdę związany.
Ta świadomość sprawia, że dorastając mężczyzna ma w głowie podwójny obraz kobiety: tej z którą będzie w związku małżeńskim i tej drugiej - idealnej - która spełni wszystkie jego zachcianki i potrzeby. Żeby temu zapobiec doktor Friedman sugeruje, by obce kobiety zatrudniać do opieki nad maluchem dopiero, gdy skończy pierwszy rok życia.
I choć cała teoria brzmi przekonywująco, to ta ostatnia kwestia związana z wiekiem wydaje nam się słabo dopracowana. Wszak z własnego dzieciństwa pamiętamy, że największe zainteresowanie nianiami i opiekunkami przejawialiśmy w nieco starszym wieku - mniej więcej od 3 do 12 roku życia. Zwłaszcza tymi młodymi i ładnymi, w typie starszej siostry, a nie ciotki, czy domowej gosposi.
Niestety w naszych czasach zawód opiekunki nie był jeszcze tak powszechny i popularny, więc - chcąc nie chcąc - zmuszeni byliśmy do fascynacji przedszkolankami i paniami ze szkolnej świetlicy.
Być może ten niedosyt sprawia, że obecnie tak bardzo interesujemy się opiekunkami własnych dzieci - młodymi, inteligentnymi i zazwyczaj bardzo ładnymi. I że chętnie zamienilibyśmy się z własną pociechą w takich chwilach jak wspólna zabawa, wieczorna kąpiel, czy układanie do snu.
Wracając jednak do badań doktora Friedmana: co ciekawe jego zdaniem nianie maja również wpływ na małe dziewczynki. W książce Pt. "The Unsolicited Gift" pisze on, że niańczone w dzieciństwie dziewczynki tworzą w swoim umyśle "próżnię potrzeb", którą później próbują wypełniać narkotykami, alkoholem i seksem. I zrozum tu kobiety...
_ (menonwaves)_