Oddajcie mi moje dzieci
Historia Fabiana jest szczególnie dramatyczna, ale podobnych przypadków można przytaczać wiele. Na przykład sprawę Romana Habraszewskiego, który w lutym 2014 roku zamieszkał w kamperze przed Sądem Okręgowym w Katowicach, a na samochodzie umieścił baner z napisem: "Oddajcie mi moje dzieci". Mężczyzna jest ojcem dwóch synów: 4- i 9-latka. Choć nie miał ograniczonych praw rodzicielskich, ostatni raz spotkał się z chłopcami cztery miesiące wcześniej, a sąd nie reagował na to, że jego żona nie respektuje postanowień. Kilkakrotnie składał wnioski o ukaranie kobiety, ale były one odrzucane. Inny ojciec głodował przed kancelarią premiera, by zaprotestować przeciwko decyzji sądu, który zbagatelizował fakt, że matka jego córki wywiozła dziewczynkę na drugi koniec Polski, uniemożliwiając mężczyźnie jakikolwiek kontakt z dzieckiem.