Oni kibicują wszystkim
Światowa prasa sporo uwagi poświęciła 39-letniemu mężczyźnie, który kilkadziesiąt godzin po pierwszym gwizdku w Sao Paulo doznał udaru mózgu. Jak udało się wyjaśnić, Zhou Meng niemal całkowicie zrezygnował ze snu, by nie przeoczyć żadnej piłkarskiej konfrontacji. W ciągu dnia chodził do pracy, a w nocy śledził poczynania kolejnych drużyn narodowych. Jego organizm odmówił posłuszeństwa w czasie sobotniego meczu pomiędzy Urugwajem a Kostaryką. Został odwieziony do szpitala, ale kilka godzin później zmarł. Zdaniem lekarzy, organizm zmarłego był skrajnie wyczerpany.
Nagła śmierć chińskiego kibica po pierwszych dniach mundialu nie była jednak wielkim zaskoczeniem. Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw lekarze spodziewali się, że sprawy mogą przyjąć taki obrót. Prasa w Państwie Środka już wcześniej informowała o planach wielu kibiców, którzy opowiadali o rewolucjach w swoich planach, byle tylko obejrzeć wszystkie mecze albo wprost deklarowali, że w najbliższych tygodniach zamierzają ograniczyć ilość snu do minimum.