None
Ruch rekonstruktorski zaczął działać w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. Najpierw powstawały różnego rodzaju bractwa rycerskie, grupy Vikingów, potem przyszedł czas na przypominanie pięknych tradycji kawalerii Drugiej Rzeczypospolitej. Ruch odtwarzających historie rósł (i rośnie) w siłę. Powstawały grupy odtwarzające Wojny Napoleońskie, wojnę obronną z 1939 roku, Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie czyli to, co przez lata komunizmu było zapomniane lub historia tych oddziałów była fałszowana.
Tym różni się „polska rekonstrukcja” od tej uprawianej w innych częściach świata. Polscy rekonstruktorzy to pokolenie fanów historii i patriotów, starających się nadrabiać wielkie zapóźnienia w historycznej wiedzy naszego kraju, jak również przypominać o czasach chwały polskiego oręża.
Zobacz również TOP Ten: Bombowce** **Bałtyk: ulubiony cmentarz boga mórz - Neptuna Żelazne morskie potwory** **Czynnik strachu. Czołgi, które niszczyły i zabijały Śmierć w puszce, czy koszmar podwodnych okrętów
Rekonstrukcja historyczna
Jednak rekonstrukcja w Polsce to nie tylko, Wojsko Polskie, to również strona przeciwna czyli grupy niemieckie czy sowieckie. „Pierwsza liga rekonstrukcji” to profesjonaliści dbający o szczegóły umundurowania, odtwarzający swoje oddziały wg regulaminu z wojskowym drylem. Co najważniejsze grupy „niemieckie” wiedzą, że są tymi „złymi” i że to oni mają przegrywać, i nie należy ich w żadnym razie posądzać o jakiekolwiek niezdrowe odchylenia ideologiczne. W Polsce powstały również grupy armii USA z drugiej wojny światowej, wojny wietnamskiej, grupy z Rosji Carskiej i chyba każdej armii jaka brała udział w wojnach w Europie.
Rekonstrukcja historyczna to niesamowite hobby dla każdego, jednak to znacznie więcej dla jej uczestników. Każdy z „wariatów” (jak mówią o nich mniej tolerancyjni), w dzieciństwie wysłuchiwał opowieści o dawnych bitwach ,wielkich bohaterach i ich męstwie. Potem przyszły lepsze lub gorsze filmy wojenne (te gorsze to np. zakłamani „Czterej pancerni i pies”) plastikowe modele do sklejania i książki.
Rekonstrukcja historyczna
I tak po prostu kto interesował się techniką niemiecką chciał to ciągnąć dalej, kto pamiętał polskie czołgi, a i miał w rodzinie tradycje września 1939 narzucił Polski mundur. W grupach działają ludzie w dość rozpiętym przedziale wiekowym - od szesnastego do sześćdziesiątego roku życia. To hobby łączy wszystkie niemalże zawody, od biznesmenów, speców od reklamy , lekarzy, kierowców, historyków po uczniów i studentów szkół wyższych.
Każdy w grupie czy też pododdziale jest równouprawniony, i ma wykonywać powierzone mu zadania, zgodne z jego funkcją i stopniem. Panuje tam dyscyplina zbliżona do wojskowej, ale całość jest przeplatana przyjacielską atmosferą. Trzeba pamiętać, że wszyscy rekonstruktorzy są ochotnikami i nikt ich do tego nie przymusza. Wszystko co wojsko przypomina, zbiórki, musztra czy apele mundurowe jest ich pasją.
Zobacz również TOP Ten: Bombowce** **Bałtyk: ulubiony cmentarz boga mórz - Neptuna Żelazne morskie potwory** **Czynnik strachu. Czołgi, które niszczyły i zabijały Śmierć w puszce, czy koszmar podwodnych okrętów
Rekonstrukcja historyczna
Koszt munduru rekonstruktora nie jest mały, choć ceny oporządzenia i umundurowania cały czas spadają. Cena munduru i podstawowego sprzętu amerykańskiego z czasów ostatniej wojny światowej, spadła o prawie 80 procent. Jeszcze kilka lat temu trzeba było szukać oryginalnych mundurów i ściągać je z za granicy. Teraz w Polsce istnieje kilka fabryk umundurowania np. Mundury Historyczne czy Hero Collection, które produkują uniformy do filmów i oczywiście dla rekonstruktorów.
Trochę gorzej jest z bronią, której posiadanie wymaga pozwolenia i wielu zabiegów. Na szczęście istnieją producenci świetnych replik, a podczas pokazów publicznych broń i ślepa amunicja jest wypożyczana np. od wojska czy specjalistycznych firm. Rekonstrukcja to również świetna lekcja historii.
Rekonstrukcja historyczna
Jednak nauka tego przedmiotu w naszych szkołach może „załatwić” nawet największego wielbiciela przeszłości. Pełno nic nie mówiących dat i liczb, szare ciągle powtarzające zdjęcia w podręcznikach, a w muzeach zakurzone eksponaty w gablotach (chyba równie starych co one same). I tu pojawia się rekonstrukcja, każdy może zobaczyć, porozmawiać czy dotknąć tego czy innego „żołnierza” o którym do tej pory mógł tylko czytać lub widział w filmie.
Reenacting to podróż w czasie, do krainy bez telefonów komórkowych, komputerów całej nowoczesnej techniki, gdzie wszystko jest prostsze. Najlepsza zabawa jest przy prywatnych „potyczkach” bez scenariusza i określonego czasu, w błocie i okopach. Podsumowując, rekonstrukcja historyczna to hobby o elitarnym znaczeniu, które jak żadne inne uczy i jednocześnie daje dużo radości uczestnikom oraz widzom.