Seks za paliwo
* Męskim okiem * * Podwyżka cen ropy dała popalić kierowcom. Niektórzy Amerykanie są gotowi na wiele, by tylko zdobyć darmowe paliwo: rezygnują z prawa do nadania imienia własnemu dziecku, kradną benzynę z baków i oddają krew.*
24.07.2008 | aktual.: 24.07.2008 16:53
David Partin z Orlando na Florydzie w ramach konkursu zobowiązał się dać swojemu synowi imię po prezenterach z lokalnego radia WHTQ FM, za co ma otrzymać bon na paliwo o wartości 100 dolarów. Partin odbierze swoją nagrodę po narodzinach dziecka w grudniu, jeżeli przedstawi akt urodzenia, na którym będą figurowały imiona Dixon Willoughby. -To on będzie się tłumaczył, gdy dziecko podrośnie - mówi dyrektor z WHTQ-FM Greg Stevens.
Klienci domu publicznego Shady Lady Ranch w miasteczku Beatty w stanie Nevada otrzymują bony na paliwo o wartości 50 dolarów. Promocja ma ściągnąć klientów latem, kiedy w biznesie panuje zastój. - Promocja działa. W czerwcu i lipcu zazwyczaj nie mamy zbyt dużych dochodów. Pierwsze bony o łącznej wartości 1000 dolarów rozeszły się w przeciągu tygodnia - mówi James Davis, który prowadzi dom publiczny wraz z żoną Bobbi.
W teksańskim mieście Mesquite złodzieje ukradli paliwo z mikrobusów należących do przedszkola przy kościele Higher Ground Church. Dotarli też do czterech lub pięciu innych okolicznych parkingów należących do kościołów. - Ten kto to zrobił był zdesperowany. Mógł po prostu przyjść do nas i poprosić - powiedział pastor James Green czytaj więcej...
Zobacz również:
* Blado, chudo i wesoło Blado, chudo i wesoło*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*
* Męskim okiem * Amerykański Czerwony Krzyż z kolei prowadzi letnią loterię, w której dawcy krwi mogą wygrać zapas paliwa na rok. Ksiądz Edward McDonagh z katolickiej parafii św. Anny w miasteczku West Bridgewater w Massachusetts zdecydował się urozmaicić niedzielną mszę loterią, podczas której wierni mogą wygrać bon na paliwo o wartości 50 dolarów. Proboszcz McDonagh zapewnił, że jest to tylko symboliczny gest, a nie działanie mające na celu przyciągnięcie wiernych. - Gdy na weselu w Kanie Galilejskiej zabrakło wina, Jezus przemienił wodę wino. Wydaje mi się, że obecna sytuacja jest podobna - powiedział ks. McDonagh.
Skoro mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, którzy za litr benzyny muszą zapłacić nieco ponad 2 zł, posuwają się do tak drastycznych metod jej pozyskiwania, można się jedynie domyślać do czego byliby skłonni w Europie. Wszak prawie trzykrotnie większa cena paliwa zdecydowanie kwalifikuje się do kategorii „nerka za bak”.
(PAP), eMPi, Kabron
Zobacz również:
* Blado, chudo i wesoło Blado, chudo i wesoło*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*