Myśliwiec rakietowy... z drewna?
Największą ciekawostką konstrukcji Bachem Ba 349 "Natter" ("Żmija") o napędzie rakietowym był... drewniany kadłub. Samolot został zaprojektowany jako myśliwiec przechwytujący, który po zniszczeniu celu miał "rozpadać się" na dwie części: drewniany kadłub w niekontrolowanym locie musiał spadać na ziemię, a pilot i silnik rakietowy lądować na osobnych spadochronach.
Teoria przełożyła się na dramatyczne wydarzenia w praktyce - podczas załogowego lotu próbnego, który odbył się 1 marca 1945 roku, pilot eksperymentalny zgłosił, że jeden z silników rakietowych nie może oddzielić się od konstrukcji. Mimo że lotnik chciał ewakuować się z coraz bardziej niesterowalnej maszyny, otrzymał rozkaz dalszych prób odłączenia silnika. W efekcie "Żmija" roztrzaskała się o ziemię razem z pilotem.