Trwa ładowanie...

Twardzi czy żenujący. Jacy naprawdę są damscy bokserzy?

Twardzi czy żenujący. Jacy naprawdę są damscy bokserzy?Źródło: AFP
d17uo2x
d17uo2x

Sińce pod oczami, zadrapania, krwiaki i ślady pogryzienia. Po opublikowaniu zdjęcia zmasakrowanej Rihanny na usta mediów powrócił temat damskich bokserów. Dlaczego faceci potrafią być tak agresywni wobec swoich partnerek? Czym się kierują bijąc swoje kobiety? Co chcą w ten sposób osiągnąć i czy oby na pewno to dobry sposób na wywołanie zamierzonej reakcji?

Faktem jest, że kobiety uwielbiają mężczyzn twardych, zdecydowanych i silnych. Samiec alfa to ideał mężczyzny od tysięcy lat historii ludzkości. Trzyma nerwy na wodzy nawet wtedy, kiedy nie wszystko układa się po jego myśli, jest chłodny i zawsze bierze sprawy w swoje ręce. Oczywiście, nie musi być lodową statuą, kiedy trzeba potrafi okazać emocje, ale nigdy nie pozwala, aby to one przejęły nad nim kontrolę.

Czy może być coś wspanialszego niż słodki brutal? Na forach internetowych nietrudno spotkać głosy obu płci mówiące, że kobiety lubią czuć się zdominowane. Piękna wizja rozwiewa się jednak w starciu z rzeczywistością. Silmy męski facet jest przez kobiety uwielbiany… Jednak istnieje pewna nieprzekraczalna dla kobiet granica, po przejściu której, niejedna z pań decyduje się na odejście od partnera-brutala.

Przykłady można mnożyć. Małżeństwo Seana Conerry’ego uważanego za bożyszcze płci pięknej, ostatecznie rozpadło się właśnie przez agresywne zachowania aktora. Podobny problem miał Jean Claude Van Damme, od którego z powodu rękoczynów, których się dopuszczał odeszły cztery żony. Jak się okazuje nierzadko pod płaszczykiem wspaniałego wizerunku kryje się ciemna strona męskiej psychiki.

d17uo2x

O czym więc świadczy nadmiar agresji? Psychologowie twierdzą, że jest to efekt nieporadności faceta, kompleksów i niedowartościowania. Żaden twardziel nie pozwoli sobie na pozostanie w cieniu swojej drugiej połowy, nie da się zdominować. Czarę goryczy dopełnia patologiczna zazdrość. Brak innych argumentów sprawia, że mężczyzna w swoim zadufaniu sięga po argument siły.

A co na to kobiety? Badania pokazują, że zbyt często próbują radzić sobie z problemami na własną rękę. W efekcie, obdarzają partnera jeszcze większą miłością. Agresję mylą z troską i zachęcaniem do samodoskonalenia się. Dają się też złapać na słodkie deklaracje ostatniej szansy, często bez pokrycia. Wierzą i wybaczają. I cierpią… To zaskakujące zachowanie często zostaje zweryfikowane przez przykłady z życia wzięte. Tina Turner, Pamela Anderson, Whitney Houston, a ostatnio Rihanna utrwalają tylko schemat błędnego koła.

Opinia publiczna zajmuje jednoznaczne stanowisko wobec mężczyzn, którzy okazują się być damskimi bokserami. Bardzo szybko, owi dranie, zostają przez media napiętnowani. I dobrze. Przed pseudotwardzielami, zarówno tymi znanymi z pierwszych stron gazet, jak i tymi, których nazwiska pojawią się jedynie w kronice kryminalnej, zamykają się drzwi do sławy, urywają się kontakty, wycofują sponsorzy. Nierzadko zamykają się za nimi także drzwi aresztu, prawo bowiem jest pod tym względem surowe… Pod warunkiem, że kobieta pozwoli prawu działać.

Piękniejsza połowa społeczeństwa często pozwala się omamić męskimi sztuczkami i zgadza się na dalsze brnięcie w bagno udręki. A jednak damscy bokserzy wzbudzają pogardę w oczach wielu facetów. Mężczyźni, zaskakująco wręcz często, potrafią dostrzec to, czego nie widzą kobiety. Zauważają małość i nieudolność takich facetów, ale też słabość ich partnerek. Ponad umiejętność dominacji, stawiają chłodny umysł i umiejętność zbalansowania uczuć i emocji w związku.

Bo przecież miarą siły prawdziwego mężczyzny jest jego charakter. Siłą kobiety, jest stojący przy niej mężczyzna z charakterem… A może w dzisiejszych czasach to już tylko stereotyp? Czy oni są brutalami?

d17uo2x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17uo2x