Ty też kupujesz nielegalne towary?
To najchętniej kupujemy na "czarnym rynku"!
Jeden na trzech Polaków przyznaje się do kupowania produktów pochodzących z przemytu
* Jeden na trzech Polaków przyznaje się do kupowania produktów pochodzących z przemytu - wynika z niedawnych badań CBOS. Wbrew pozorom na "czarnym rynku" zaopatrujemy się nie tylko w papierosy czy alkohol. * Wiele osób szuka tam kosmetyków, telefonów, a nawet... produktów poprawiających jakość życia seksualnego.
Sposób na potencję
Odkąd koncern Pfizer wprowadził na rynek Viagrę i zrewolucjonizował życie seksualne wielu mężczyzn, preparaty na potencję stanowią bardzo ważną gałąź przemysłu farmaceutycznego.
Polacy także chętnie się "wspomagają". Z raportu "Konsument na czarnym rynku" przygotowanego przez firmę Pentor wynika, że bardzo chętnie kupujemy leki "viagropodobne", nawet jeśli produkty pochodzą z nielegalnych źródeł. - Z moich obserwacji wynika, że szara strefa w tym segmencie może być większa niż legalny rynek - stwierdził w jednym z wywiadów znany seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
W preparaty zaopatrują się przede wszystkim mężczyźni w wieku 40-55 lat. Skłania ich do tego niższa cena i oszczędność czasu - osoby sprzedające tego typu produkty nie wymagają recepty, dlatego klientowi odpada problem wizyty u lekarza.