Uciekli z więzienia, by znów zabijać
"Teksańska siódemka"
Siódemka przestępców przez miesiąc terroryzowała południe USA
Wraz z magazynem "Świat na dłoni" kontynuujemy cykl poświęcony najbardziej spektakularnym ucieczkom z pilnie strzeżonych więzień. Tym razem przypomnimy wam historię, która wydarzyła się w 2000 roku. Wtedy to siódemka groźnych przestępców przez miesiąc terroryzowała południe USA.
UCIEKINIERZY: George Rivas (30 lat), Patrick Murphy (39), Donald Newbury (38), Joseph Garcia (29), Randy Halprin (23), Larry Harper (37), Michael Rodriguez (38)
SKĄD: więzienie John Connaly, Teksas, USA
KIEDY: 13 grudnia 2000 r.
Znamy historie "Siedmiu wspaniałych" czy "Siedmiu samurajów", które opowiadają o grupach dzielnych i śmiałych mężczyzn walczących z bezprawiem. Zupełnie inna jest historia "teksańskiej siódemki". Przywódcą grupy był George Rivas, który w pilnie strzeżonej celi odbywał karę 18-krotnego dożywocia za napady i inne przestępstwa. Pewnego dnia zdecydował, że nie chce spędzić reszty życia za kratami. Znalazł sześciu kompanów, skazanych na 30 i więcej lat, którym przekazał swój skomplikowany plan ucieczki.