Drapetomania
Na przełomie XIX i XX wieku naukowcy wyznawali tzw. rasizm naukowy - próbowali udowodnić wyższość białej europejskiej rasy, nad pozostałymi. I to właśnie z tych rozważań zrodziła się idea drapetomanii.
Jej pomysłodawcą był Amerykanin Samuel A. Cartwright, który w 1851 badał, niezrozumiałe wówczas, dążenie czarnoskórych mieszkańców USA do wolności (były to czasy głębokiego niewolnictwa). Lekarz nie mógł zrozumieć, dlaczego afroamerykanie nie czerpią radości ze służenia białym panom. Ostatecznie, Cartwright stworzył nową jednostkę chorobową i nazwał ją drapetomania.
Gwoli wyjaśnienia, drapetomania to choroba psychiczna, która powodowała, że czarnoskórzy buntują się i uciekają na wolność. Winą za taki stan rzeczy częściowo obarczał plantatorów, którzy za bardzo spoufalali się ze służbą. Jeżeli więc drapetomania była chorobą, to w jaki sposób przebiegało jej leczenie? Cartwright stawiał przede wszystkim na profilaktykę. "Jeśli którykolwiek z niewolników, w dowolnym czasie i miejscu, odważy się podnieść głowę do poziomu na równi ze swoim panem, humanitaryzm nakazuje by karać go, aż do chwili, gdy osiągnie poziom maksymalnej uległości. Co więcej, muszą oni być utrzymywani w tym stanie, jak dzieci, co pozwoli uleczyć ich z chęci uciekania." - pisał. Ot humanitaryzm.