261 męskich organów
* Męskim okiem * Pewien mieszkaniec Islandii ma dość nietypową pasję. Kolekcjonuje mianowicie… fallusy. Od 1974 roku, kiedy to wszedł w posiadanie pierwszego byczego penisa, uzbierał w sumie 261 organów należących do samców 90 różnych gatunków zwierząt.
20.05.2008 | aktual.: 20.05.2008 11:16
Kolekcja Sigurdura Hjartarsona, który założył Islandzkie Muzeum Fallusa, jest niezwykle bogata. Największym eksponatem jest penis kaszalota mierzący – bagatela – 170 cm długości i ważący ok. 70 kg. Na przeciwległym biegunie jest mikroskopijnych rozmiarów dwumilimetrowy penis chomika.
Co prawda w zbiorach Islandczyka wciąż brakuje ludzkiego narządu, ale już czterech mężczyzn z całego świata zadeklarowało pośmiertne przekazanie swoich organów na rzecz muzeum. Jeden z nich – Amerykanin – oprócz złożonej pisemnie deklaracji przesłał do muzeum plastikowy odlew swojego penisa w skali 1:1.
Hjartarson prawie wszystkie eksponaty otrzymał za darmo. Jedynie metrowej długości penis słonia został oficjalnie zakupiony z funduszów muzeum. Resztę darów ofiarowywali Islandczykowi biolodzy, myśliwi i rybacy.
Zobacz również
* Choroby dziesiątkujące mężczyzn Choroby dziesiątkujące mężczyzn*
* Sypialniany teatrzyk Sypialniany teatrzyk*
* Męskim okiem * Islandzkie muzeum położone w miejscowości Husavik odwiedza rokrocznie nawet kilka tysięcy turystów z całego świata. Co ciekawe – unikalna ekspozycja przyciąga w większości kobiety.
No cóż, naszym zdaniem rola edukacyjna, jaką pełni islandzkie muzeum, jest nie do przecenienia. W tym miejscu można na własne oczy przekonać się, jak bardzo różne są męskie organy różnych gatunków.
Można też – zależnie od nastawienia – popaść lub wyleczyć się z kompleksów. Bo co jak co, ale przy takim na przykład chomiku, nawet polski penis sklasyfikowany według norm Unii Europejskiej wygląda jak niezła maczuga.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również
* Choroby dziesiątkujące mężczyzn Choroby dziesiątkujące mężczyzn*
* Sypialniany teatrzyk Sypialniany teatrzyk*