5. Twarz
Większość specjalistów utrzymuje, że 25. rok życia to tzw. punkt przegięcia - od tego momentu czas zaczyna działać na naszą niekorzyść. W ten oto sposób - gładkie do tej pory czoło oraz okolice oczu - zaczynają pokrywać się zmarszczkami. Skóra przestaje sprawiać wrażenie zdrowej i jędrnej, pojawiają się na niej różnokolorowe plamy i skazy. A im dalej w las, tym gorzej...
To właśnie od tego momentu panie zmuszone są do zwiększenia inwestycji w kosmetyki. U mężczyzn, to jeszcze pół biedy - my ponoć starzejemy się jak wino (patrz Sean Connery), jednak dla kobiet galopujący czas to prawdziwy morderca urody. Koło czterdziestego, pięćdziesiątego roku życia pojawiają się wory pod oczami, zmarszczki przekształcają się w bruzdy, a kontur twarzy zostaje zachwiany. Efekt potęguje się, gdy włosy zachodzą srebrem.