Ochrona, odbicie, sabotaż
Istnienie jednostki udało się utrzymać w tajemnicy aż do jej pierwszej oficjalnej misji, kiedy to w 1994 roku żołnierze zostali wysłani na Haiti. Ich zadaniem była ochrona VIP-ów podczas operacji "Uphold Democracy". Protokół wojskowy przewidywał oficjalne pożegnanie wojskowych na lotniku, przez co media odkryły istnienie GROM-u. 1996 rok to z kolei misja w byłej Jugosławii - zadanie komandosów polegało na eskortowaniu ważnych osób, grup mniejszości narodowych, ochranianiu obiektów o znaczeniu strategicznym czy interweniowaniu w sytuacjach kryzysowych. Polskim żołnierzom udało się wówczas zatrzymać zbrodniarza wojennego Slavko Dokmanovicia, zwanego "rzeźnikiem z Vukovaru". Na Bałkany wyjeżdżali jeszcze wielokrotnie, m.in. do Kosowa, brali też udział w akcjach w Zatoce Perskiej, Iraku i Afganistanie.
Do zadań żołnierzu GROM-u należy także: odbijanie zakładników, fizyczne zwalczanie terrorystów ewakuacja personelu z zagrożonych działaniami terenów, ambasad itp., prowadzenie bojowych akcji ratowniczo-poszukiwawczych, przygotowywanie zasadzek, zdobywanie i niszczenie wskazanych obiektów lub pojazdów, sabotaż na lotniskach i w portach przeciwnika, likwidacja węzłów komunikacyjnych, łączności i energetycznych, a nawet minowanie terenu czy powodowanie paniki w szeregach wroga. W czasach pokoju szkolą inne jednostki.