Bardzo męski punkt G! 

Bardzo męski punkt G!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Zgadza się – to nie błąd w skrypcie, oczy również Was nie mylą - męski punkt G istnieje naprawdę. Podczas, gdy cały świat debatuje nad istnieniem i lokalizacją żeńskiego „przycisku przyjemności” uaktywniającego niesamowitą rozkosz i spektakularne orgazmy, mało kto zdaje sobie sprawę, że faceci również dysponują podobnym przełącznikiem. Co więcej, jest on nawet łatwiejszy do wykrycia!

Odpowiednikiem punktu G u panów jest… gruczoł prostaty. Jak twierdzi seksuolog, Maurice Tate: łechtaczki – które wytworzone zostają z tego samego organu, jednak ich rozwój w fazie płodowej wygląda zgoła inaczej, pod względem anatomicznym - żeński punkt G i męski punkt G są również takie same.” Jakie są tego konsekwencje?

W swojej wypowiedzi dla portalu ezinearticles.com, Tate dodaje: „Podobnie jak u pań, prawdopodobieństwo osiągnięcia silnych wielokrotnych orgazmów jest znacznie większe w przypadku stymulacji punktu G, aniżeli łechtaczki, tak i u panów orgazmy wywołane stymulacją gruczołu prostaty są znacznie intensywniejsze i pełniej odczuwane.” Czy to oznacza, że mężczyźni są w stanie osiągnąć już niemal „mityczne” orgazmy, jakie znamy z opowieści kobiet?

Wszystko wskazuje na to, że jak najbardziej tak. Zgodnie z badaniami specjalistów, opisy przeżyć pań są zbieżne z opisami panów, stymulowanych w ten sposób. Oznacza to, że przed facetami, którzy dopiero teraz odkryli fakt istnienia męskiego punktu G, otwierają się właśnie zupełnie nowe drzwi do nowego rodzaju przyjemności… Jednak skoro mowa o drzwiach, pozostaje dość drażliwa dla niektórych kwestia lokalizacji gruczołu prostaty.

Najprostsza droga do gruczoł wiedzie przez… odbyt. Jest on wyczuwalny na głębokości ok. 2-3 cm i jest wielkości ziarnka grochu. Rzeczą wiadomą jest, że dla wielu mężczyzn nawet najdelikatniejsze pieszczoty analne wydają się być nie do przyjęcia, ponieważ budzi to negatywne skojarzenia, albo też w ich mniemaniu wiąże się z bólem, czy dyskomfortem. Z naszej strony, możemy jedynie zaapelować o odrobinę większy dystans i większą otwartość w tych kwestiach – ponieważ, jak twierdzą seksuolodzy – naprawdę warto.

Przed rozpoczęciem poszukiwań dobrze jest się porządnie rozluźnić, doradza się zatem gorącą kąpiel, wyciszenie, relaks. Kiedy już, wraz z partnerką zadbacie o odpowiedni nastrój, czas przystąpić do poszukiwań. Najwygodniej i najłatwiej jest przy lekko podniesionych nogach – możecie je oprzeć na ścianie, taborecie, albo wezgłowiu łóżka.

Wiadomo, że w tym miejscu, nawet podświadomie, możliwe jest odczuwanie lęku przed tym co nastąpi, podobnie zresztą jak ma to miejsce ze wszystkimi eksperymentami. Dlatego najlepiej, jeżeli partnerka rozpocznie od delikatnego masażu okolic wokół odbytu, a dopiero potem zacznie posuwać się dalej – pamiętajcie jednak o nawilżaczu!

Z kolei, sama stymulacja gruczołu prostaty może być zróżnicowana – w zależności od Waszych preferencji – może opierać się na delikatnym „głaskaniu” tego miejsca, albo skupić się na większym nacisku na męski punkt G. Stymulować można palcem – i ten sposób jest chyba najlepszy w wypadku pierwszego razu – ale również za pomocą specjalnych gadżetów. Wszystko oczywiście, zgodnie z Waszymi zachciankami. A efekt? Zupełnie nowa jakość orgazmu.

Pamiętajcie, że nie macie powodu do wstydu. Jesteście przecież w związku (nie zalecamy takich eksperymentów z przypadkowo poznaną partnerką – w tak delikatnej materii trzeba mieć do kobiety ogromne zaufanie), zatem eksperymenty łóżkowe są rzeczą zupełnie naturalną. Poza tym pamiętajcie, że to nie jest Wasz obowiązek - jeżeli nowa praktyka nie przypadnie Wam do gustu, w każdej chwili możecie ją przerwać i zarzucić.

Warto jednak pamiętać, że należy odejść od stereotypu, że ze stymulacji punktu G przyjemność mogą czerpać wyłącznie kobiety – wszak jesteśmy w XXI wieku, cywilizacja idzie do przodu, znikają wszelkie tabu – i co najważniejsze – my również mamy prawo do nieziemskich i fenomenalnych orgazmów! Czyż nie?

Obraz

[

Obraz

]( http://jegoego.pl/ ){:external}

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę