Z woli ojca został lekarzem
Ten szlachecki syn niepokorną i krnąbrną naturą cechował się od dzieciństwa. Usunięty z kilku lwowskich szkół – za, jak przyznał po latach, „nieokiełznany temperament i niechęć do greckiej gramatyki” – trafił w końcu do słynnego gimnazjum jezuitów w Chyrowie. W placówce tej, znanej powszechnie z wysokiego poziomu i rygorystycznie przestrzeganej dyscypliny, długo miejsca nie zagrzał. Kilkunastoletni młodzieniec, zniechęcony prawie wojskowym drylem, rychło uciekł z Chyrowa.
Po maturze, którą zdał eksternistycznie w gimnazjum w Nowym Sączu, rozpoczął studia lekarskie na Uniwersytecie Lwowskim. Podjął je na żądanie ojca, który chciał zapewnić synowi dający realne podstawy egzystencji zawód. Mimo iż medycyna była całkowicie poza kręgiem zainteresowań Wieniawy, którego już wtedy ciągnęło do sztuki, studia zakończył z wyróżnieniem. Wciąż jednak utrzymywał bliskie stosunki z cyganerią, prowadził dość hulaszczy tryb życia (jego ulubionym trunkiem był koniak), a wszyscy plotkowali o jego licznych romansach, z których najgłośniejsze dotyczyły Marii Balastis (córki rektora Uniwersytetu Lwowskiego) i Stefanii Calvas (z którą ostatecznie się ożenił).