LudzieChcesz zarobić naprawdę duże pieniądze?

Chcesz zarobić naprawdę duże pieniądze?

Chcesz zarobić naprawdę duże pieniądze?

21.11.2013 | aktual.: 27.12.2016 14:59

Będziesz musiał się poświęcić

Bezskutecznie poszukujesz dobrze płatnego zajęcia? Po przeczytaniu tego artykułu być może znajdziesz pomysł na zawodową przyszłość.

Istnieje bowiem sporo profesji, w których zarabia się naprawdę dobre pieniądze. Jednak często wiąże się to z poważnymi konsekwencjami dla zdrowia - zarówno fizycznego, jak i psychicznego.

Tanatopraktor

Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się zawód polegający na przygotowaniu zmarłego do ostatniej drogi. Wystawianie ciał w domach pogrzebowych zaczyna się upowszechniać, dlatego likwidowanie oznak śmierci i konserwowanie zwłok staje się koniecznością.

Tanatopraktor ma sprawić, że nieboszczyk będzie wyglądał jakby spał. Wiąże się to z maskowaniem niedoskonałości, oznak choroby i cierpienia. Tanatopraktor wykonuje zmarłemu pośmiertny makijaż i wizaż, zdarza mu się nawet zakładać tipsy! W razie potrzeby zajmuje się także balsamowaniem ciała. Praca wymaga na pewno odporności psychicznej oraz "mocnego żołądka". Rekompensatą mogą być zarobki - od 4 tys. zł w górę.

RAF/ PFi, facet.wp.pl


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

1 / 7

Nurek

Obraz
© AFP

Osoby potrafiące sprawnie funkcjonować pod wodą są bardzo poszukiwane do pracy na platformach wiertniczych, morskich fermach hodujących ryby, w portach i na statkach.

Wykwalifikowani nurkowie zarabiają świetnie, niektórzy nawet kilka tysięcy euro dziennie. - Jednak trzeba zdać sobie sprawę, jak niebezpieczna jest to praca. Długie przebywanie pod wpływem wysokiego ciśnienia jest dużym wysiłkiem dla organizmu. Do tego dochodzą inne niebezpieczeństwa, np. ryzyko zaplątania się w sieci rybackie - opowiada Krzysztof, który od wielu lat świadczy podwodne usługi.

Co roku zdarzają się tragiczne wypadki z udziałem zawodowych nurków. Kilka lat temu zrzeszające ich stowarzyszenie skierowało nawet petycję do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, domagając się poprawy warunków pracy.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

2 / 7

Sprzątacz miejsc zbrodni i wypadków

Obraz
© AFP

Od dawna zajmuje wysokie miejsce w rankingach najgorszych zawodów.

- Nasza praca polega na sprzątaniu i dezynfekcji pomieszczeń, w których znaleziono zwłoki w stanie rozkładu albo ofiary morderstw. Czyścimy również samochody czy pociągi z pozostałości po wypadkach - opowiada w jednej z gazet właściciel firmy zajmującej się taką działalnością.

Sprzątacze muszą wykazywać się dużą odpornością na przerażające widoki i odrażające zapachy. Potrzebna jest również silna psychika. - Mamy świadomość, że miejsca, które sprzątamy naznaczone są bólem i cierpieniem osoby zmarłej. Nie wyobrażamy sobie, żeby śmiać się czy żartować przy takiej pracy - mówi mężczyzna.

Jedynym atutem tego ciężkiego fachu są niezłe zarobki. W Niemczech pracowity czyściciel może zarobić nawet kilka tysięcy euro miesięcznie.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

3 / 7

Kierowca ciężarówki

Obraz
© AFP

Codziennie pokonuje setki kilometrów siedząc za kierownicą monstrualnego pojazdu. - To diabelnie ciężka praca. Przez większą część roku jestem z dala od rodziny, śpię w różnych warunkach, o higienie nie wspominając - opowiada Mariusz, który jeździ TIR-em po całej Europie i Rosji. Kierowców często dopadają również problemy ze zdrowiem, spowodowane ciągłym przebywaniem w pozycji siedzącej. - Do tego dochodzi stres, ponieważ przewożę towary dużej wartości, na które chrapkę mają przestępcy, szczególnie u naszych wschodnich sąsiadów - dodaje Mariusz.

Niedogodności rekompensują jednak wysokie zarobki. Kierowca ciężarówki jeżdżący na niebezpiecznych, rosyjskich trasach może zarobić miesięcznie nawet kilkanaście tysięcy złotych.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

4 / 7

Żołnierz ma misji zagranicznej

Obraz
© AFP

Wyjazd do Afganistanu to szansa na niezły zarobek, znacznie wyższy niż wojskowych stacjonujących w kraju. Szeregowiec może liczyć na 7-10 tys. zł miesięcznie, oficer - ok. 15 tys. zł.

Jednak są to naprawdę ciężko zarobione pieniądze. Od 2007 r., kiedy Polska zaangażowała się w operację ISAF w Afganistanie zginęło już 43 naszych żołnierzy. - Od momentu przyjazdu odliczasz czas do powrotu. Najpierw przeważa strach przed talibami, później przyzwyczajasz się do życia w ciągłym zagrożeniu i zaczyna brać górę tęsknota za rodziną. I jeszcze ta pogoda: potworny upał, burze piaskowe i wszechobecny pył - opowiada Krzysztof, który zaliczył dwie afgańskie misje.

Żołnierze często wracają z zespołem stresu pourazowego, który objawia się bezsennością, nocnymi koszmarami czy depresją.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

5 / 7

Poławiacz krabów

Obraz
© AFP

Ten zawód jest uznawany za najniebezpieczniejszy na świecie. Poławiaczy krabów na Morzu Beringa rozsławił serial dokumentalny na kanale Discovery. Dzięki niemu mogliśmy przekonać się, że mężczyźni pracujący na kutrach codziennie ryzykują życiem. Niskie temperatury, ogromne fale zalewające pokład, niebezpieczeństwo uderzenia kilkusetkilogramową klatką lub oplątania liną - to codzienność takich wypraw. Do tego dochodzi tęsknota za rodziną i niepewność efektów połowu.

Jednak chętnych nie brakuje, podobno członkami załóg bywają także Polacy. Kusi ich wizja ekstremalnej przygody i dobrych zarobków - rejs może przynieść nawet 100 tys. dolarów.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

6 / 7

Kontroler lotów

Obraz
© AFP

Od niego zależy życie załóg i pasażerów samolotów, dlatego praca wymaga nieustannej koncentracji oraz podzielności uwagi. Kontrolerzy lotów od dawna znajdują się na czele listy najbardziej stresujących zawodów. Każdy z nich może pracować nieprzerwanie nie dłużej niż dwie godziny. Później następuje przerwa na odpoczynek.

To wyczerpujące psychicznie zajęcie, ale chętnych nie brakuje. Jednak zatrudnienie znajduje niewielki odsetek, ponieważ kandydaci przechodzą bardzo skomplikowane testy.

Kontroler może liczyć na porządne zarobki. W Polsce jest to 10-18 tys. zł miesięcznie. Średnia pensja niemieckiego kontrolera to 150 tys. euro rocznie, brytyjskiego - 120 tys.


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

7 / 7

Pracownik platformy wiertniczej

Obraz
© AFP

Na pływających konstrukcjach, przeznaczonych do wykonywania odwiertów w dnie morskim, co roku pojawia się podobno ponad 5 tysięcy Polaków.

Zatrudniają się na platformach, mimo niebezpieczeństw związanych z tą pracą: ryzyka wybuchu gazu czy wypadku związanego z używaniem ciężkiego sprzętu. Życia nie ułatwiają także warunki atmosferyczne. "Kiedyś przeżyłem sztorm, który wyglądał jak koniec świata. Jednego z moich kolegów zmyła fala i odnaleźli jego ciało dopiero po kilku dniach" - opowiada Kacper, który przez dwa lata pracował na platformach u wybrzeży Meksyku.

Wiele osób podejmuje jednak ryzyko, ponieważ rekompensują je zarobki. Na konto najbardziej doświadczonych pracowników może wpływać nawet 100 tysięcy dolarów rocznie.

RAF/ PFi, facet.wp.pl


Czytaj także w serwisie praca.wp.pl:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (202)