Męskie sprawyCholesterol - problem 70 proc. mężczyzn

Cholesterol - problem 70 proc. mężczyzn

Cholesterol - problem 70 proc. mężczyzn
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

10.06.2014 | aktual.: 07.04.2017 13:22

Nasze żyły są zapchane

Gramy w czerwone

Likopen to naturalny barwnik, któremu pomidory czy arbuz zawdzięczają swój soczysty kolor. Został odkryty już dość dawno, jednak dopiero obecnie zaczęliśmy w pełni doceniać jego zalety.

Badania wykazały, że likopen skutecznie hamuje syntezę cholesterolu, a ponadto pomaga w usuwaniu "złego" cholesterolu (LDL), którego nadwyżka odkłada się w komórkach ścian tętniczych, tworząc złogi, zwane blaszkami miażdżycowymi.

Likopen odgrywa też bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu prostaty i ma niewątpliwy udział w zmniejszeniu ryzyka nowotworu tego gruczołu - choroby, która staje się coraz większym problemem współczesnych mężczyzn.

Dlatego nie powinniśmy unikać arbuzów, czerwonych grejpfrutów, owoców dzikiej róży czy moreli (zwłaszcza suszonych). Jednak największe stężenie likopenu występuje w pomidorach.

1 / 11

Tłuste, ale zdrowe

Obraz
© 123RF.COM

Awokado należy do najbardziej kalorycznych owoców (100 g dostarcza około 220 kcal), jednak nie powinny się go obawiać nawet osoby dbające o linię. W miąższu znajduje się dużo tłuszczów, ale są to przede wszystkim jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom "złego" cholesterolu.

Badania naukowców wykazały również, że jedzenie tego owocu skutecznie obniża o połowę ryzyko wystąpienia u mężczyzn zespołu metabolicznego (jego symptomy to podwyższone ciśnienie krwi, wysoki poziom cukru we krwi i niskie stężenie "dobrego" cholesterolu HDL, nadmiar tkanki tłuszczowej).

Awokado powinno trafić do męskiej diety także z powodu wyjątkowo dużej zawartości cynku. Regularne dostarczanie organizmowi tego pierwiastka może uchronić panów przed problemami z prostatą (dzięki unikalnemu składowi owoc odgrywa dużą rolę w procesie zahamowania rozwoju komórek nowotworowych).

2 / 11

Jagodowa siła

Obraz
© 123RF.COM

Jeśli choć raz wypoczywaliśmy nad Bałtykiem, na pewno widzieliśmy charakterystyczne krzewy tworzące gęste zarośla na nadmorskich widmach. To rokitnik zwyczajny, którego pomarańczowe jagody mają fantastyczne właściwości lecznicze.

Za najbardziej wartościowy produkt uchodzi sok z tych owoców. Wymieszany z wodą lub innymi sokami owocowymi (np. jabłkowym lub pomarańczowym) stanowi świetne uzupełnienie codziennej diety. Nie tylko obniża poziom cholesterolu, ale także reguluje przemianę materii oraz usprawnia pracę mózgu i układu nerwowego. Poprawia także nastrój, dodaje energii oraz działa antydepresyjnie. Zwiększa też potencję i przedłuża żywotności plemników.

3 / 11

Ocet, ale jaki!

Obraz
© 123RF.COM

W ostatnich latach ocet jabłkowy stał się jednym z najpopularniejszych produktów dla osób zmagających się ze zbędnymi kilogramami. Trudno się dziwić, ponieważ skutecznie przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, jednocześnie sprawiając, że ten proces nie przebiega zbyt gwałtownie, co często skutkuje "efektem jo-jo".

Badania wykazały, że osoby spożywające regularnie (przynajmniej 5-6 razy w tygodniu) potrawy wzbogacane octem jabłkowym są znacznie mniej narażone na choroby serca. Produkt zawiera bowiem cenne minerały (m.in. magnez), które obniżają ciśnienie krwi oraz zmniejszają stężenie "złego" cholesterolu i trójglicerydów, jednocześnie zwiększając poziom "dobrego" cholesterolu HDL.

4 / 11

Kwasy z czarnuszki

Obraz
© 123RF.COM

"Leczy wszystko oprócz śmierci" - mawiali o tej niepozornej roślinie starożytni Egipcjanie. Skarbnicą cennych składników są nasiona czarnuszki, które zawierają przede wszystkim nienasycone kwasy tłuszczowe, zwłaszcza linolowy i linolenowy. To substancje, które tworzą łatwe połączenia z cholesterolem, powodując obniżenie jego stężenia we krwi, a także zwiększając naszą odporność.

Sposobów na aplikowanie czarnuszki jest bardzo wiele. Najprostszym jest oczywiście stosowanie nasion jako przyprawy - można nimi posypać kanapki, a także dodać do zup, sosów i wielu innych potraw.

Coraz większą popularnością cieszy się olej z czarnuszki. Młodzież od 12. roku życia powinna przyjmować go trzy razy dziennie po pół łyżeczki. Natomiast wskazane spożycie dla osób dorosłych to 1 do 2 łyżeczek przed każdym posiłkiem.

5 / 11

Zbożówka zamiast espresso

Obraz
© 123RF.COM

Klasyczną "małą czarną" warto jak najczęściej zastępować kubkiem kawy zbożowej, która jest skarbnicą błonnika obniżającego poziom cholesterolu, poprawiającego perystaltykę jelit i wzmagającego uczucie sytości.

W tym znanym od wieków napoju znajdziemy także bardzo dużo magnezu (obniża poziom stresu, przywraca równowagę psychiczną, działa kojąco na nerwy), selenu (wzmacnia odporność) oraz witamin z grupy B ( wspomagają układ odpornościowy, poprawiają samopoczucie, pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu i są niezbędne w procesie przemiany białek).

W kawie zbożowej nie znajdziemy tłuszczu, a dzięki dużej zawartości błonnika napój przyspiesza pracę przewodu pokarmowego i zmniejsza wchłanianie cukrów z pożywienia.

6 / 11

Ulubiony owoc Brada Pitta

Obraz
© 123RF.COM

Hollywoodzki gwiazdor regularnie spożywa jagody acai, czyli owoce amazońskiej palmy, które w ostatnich latach zyskały miano jednego z najzdrowszych produktów naturalnych.

Z niedawnych badań wynika, że mają one jeden z najwyższych współczynników antyoksydacyjnych spośród wszystkich owoców - jest on dwudziestokrotnie większy niż w przypadku winogron, przez lata uznawanych za bogate źródło przeciwutleniaczy. Zawarte w acai roślinne sterydy - fitosterole obniżają poziom "złego" cholesterolu, chroniąc mężczyzn przed chorobami serca i zapobiegając rakowi prostaty.

W Polsce nie uda się kupić świeżych jagód acai, które bardzo szybko tracą wartości smakowe i odżywcze. Jednak w internecie czy sklepach ze zdrową żywnością bez problemów znajdziemy produkty na bazie cennych owoców z amazońskiej dżungli.

7 / 11

Przysmak sprzed wieków

Obraz
© 123RF.COM

Kaszę jaglaną, zwaną niegdyś "krupami" lub "jagłami", uzyskuje się z łuskanych ziaren prosa - najstarszej rośliny uprawianej przez człowieka, o czym świadczą archeologiczne znaleziska z epoki neolitu.

Wśród innych kasz, jaglana wyróżnia się niezwykle dużą zawartością witamin z grupy B, które wspomagają układ odpornościowy, poprawiają samopoczucie, pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu i są niezbędne w procesie przemiany białek.

Kasza jaglana dostarcza także solidnej dawki "pogromcy tłuszczu", czyli lecytyny, rozbijającej spożywane tłuszcze oraz cholesterol na małe cząstki i zapobiegającej przyczepianiu się ich do ścianek naczyń, tym samym redukując odkładanie tzw. blaszki miażdżycowej.

8 / 11

Czosnek bez odoru

Obraz
© 123RF.COM

Szukasz warzywa, które jest równie smaczne jak czosnek, ale nie pozostawia nieświeżego oddechu na długie godziny? Jego znakomitą alternatywę stanowi leśna roślina o liściach przypominających konwalię.

W sprzedaży są sadzonki czosnku niedźwiedziego, które możemy zasadzić w ogródku albo na działce. W sklepach ze zdrową żywnością znajdziemy też suszone liście tej rośliny - jeśli proces suszenia jest przeprowadzony prawidłowo, nie tracą wartościowych składników, których jest naprawdę dużo.

Składnikiem czosnku niedźwiedziego jest m.in. adenozyna (leśna roślina zawiera jej 20 razy więcej niż tradycyjny czosnek) - organiczny związek chemiczny, który korzystnie wpływa na układ krążenia, m.in. zapobiegając arytmii serca i wylewom, a także obniżając poziom cholesterolu.

9 / 11

Winne zalety

Obraz
© 123RF.COM

Naukowcy odkryli, że spożywanie winogron minimalizuje ryzyko chorób serca u mężczyzn z syndromem metabolicznym, m.in. obniżając poziom "złego" cholesterolu. To zasługa cennych związków, zwanych polifenolami.

Najwięcej tych wartościowych substancji znajdziemy w świeżych kiściach ciemnych winogron (szczególnie ich skórce) oraz winie (w czerwonym jest ich 10-krotnie więcej niż w białym). Soki zawierają znacznie mniej polifenoli.

Doceniając zalety winogron musimy pamiętać, że ze względu na znaczną zawartość cukru, należą one do owoców wysokokalorycznych - 100 g tego smakołyku dostarcza około 70 kcal.

10 / 11

Rowerowa kuracja

Obraz
© 123RF.COM

Nie ulega wątpliwości, że jazda na rowerze bardzo korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Wystarczy godzinna przejażdżka, żeby zmuszone do pracy mięśnie brzucha, pośladków i ud zaczęły pobierać zapasy energii z komórek tłuszczowych, które nasz organizm na co dzień magazynuje (konsekwencją bywa nadwaga lub otyłość).

Szacuje się, że podczas godzinnej, bardzo rekreacyjnej przejażdżki z prędkością 10-12 kilometrów na godzinę, spalamy około 300 kalorii. Trochę szybsza jazda, albo trudniejszy teren powodują, że ten wskaźnik rośnie przynajmniej dwa razy.

Dzięki pobieraniu zwiększonej dawki energii normalizuje się również poziom cukru we krwi oraz obniża stężenie "złego" cholesterolu LDL.

11 / 11

A może jogging?

Obraz
© 123RF.COM

Zalety biegania można długo wyliczać. Poprawia kondycję i samopoczucie. Pozwala uwolnić się od stresów czy stanów lękowych. Uaktywnia pracę całego organizmu, usprawnia funkcjonowanie serca, płuc, mięśni kończyn dolnych i obręczy biodrowej. Poprawia także krążenie krwi i skutecznie obniża poziom "złego" cholesterolu.

Za jogging uznaje się bieg z prędkością od 7 do 10 km na godzinę, jednak wiele zależy od naszej kondycji. Specjaliści nie polecają biegania do utraty tchu. Na początek niech będą to dziesięciominutowe przebieżki, przeplatane intensywnym marszem, z czasem starajmy się biec bez przerw.

Optymalne jest uprawianie joggingu 4-5 razy w tygodniu. Na pojedynczy trening przeznaczmy od czterdziestu minut do godziny.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

dietacholesterolawokado
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)