Czego najbardziej boją się faceci?
24.09.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:23
Męski koszmar, który może się ziścić!
Cóż, latka lecą, a my nie młodniejemy. Pojawiają się zmarszczki, siwizna, głuchniemy, miewamy kłopoty z erekcją. Kolana zaczynają niebezpiecznie trzeszczeć, a kręgosłup przypomina nam o tym, że w młodości z taką łatwością, chociaż często zupełnie niepotrzebnie, potrafiliśmy dźwigać duże ciężary. Niektórzy mężczyźni reagują paniką na pierwsze objawy starzenia.
Zaczynamy sobie przypominać o diecie, rekreacyjnym uprawianiu sportu. Czasem uciekamy się do zabiegów, które uchodziły dotąd za typowo kobiece - np. farbujemy włosy, żeby ukryć siwiznę. Wszystko to dlatego, że zwyczajnie boimy się nieuchronnych następstw zużycia naszego organizmu.
Co ciekawsze, a co odnotowali badacze z Wielkiej Brytanii, naszym największym lękiem wcale nie jest obawa przed utratą możliwości seksualnych. Okazuje się, że podobnie jak kobiety najbardziej martwimy się o... swój wizerunek.
Czego zatem boją się jeszcze młodzi, ale już starzejący się faceci, bardziej niż impotencji?
Nieświeżego oddechu (24 proc.)
Aż 24 proc. respondentów stwierdziło, że jednym z najbardziej dokuczliwych i nieprzyjemnych objawów starzenia się jest nieświeży oddech. Przyczyną tej przypadłości jest najczęściej nieprawidłowa higiena jamy ustnej lub schorzenia laryngologiczne (u osób często chorujących na zapalenie zatok czy anginę). Zdarza się jednak, że dany mężczyzna jest wyjątkowym "czyściochem", a i tak ludzie odwracają się od niego ze wstrętem - nie mogąc znieść zapachu z jego ust. Cóż, brak równowagi hormonalnej, stosowanie leków na nadciśnienie, a także stres (zasychające usta) także mogą być przyczyną nieświeżego oddechy.
Głuchoty (31 proc.)
31 procent badanych mężczyzn obawia się głuchoty. Tym razem także bardzo ważna jest higiena - rozumiana jednak nieco w inny sposób. Musimy zdać sobie sprawę, że nieustannie jesteśmy bombardowani dźwiękiem. Nasze miasta stają się coraz głośniejsze, a i my miewamy niezdrowe nawyki - np. głośne słuchanie muzyki (szczególnie w słuchawkach dousznych). Inną sprawą jest to, że utrata słuchu postępuje powoli, dlatego często ją bagatelizujemy. Dopiero, gdy objawy zaczynają nam przeszkadzać w codziennym życiu, idziemy do lekarza, który pewnie już dawno mógł postawić diagnozę i zaproponować nam leczenie.
Noszenia okularów (45 proc.)
Schorzenia wzroku są tak powszechne i mają tak rożny przebieg oraz przyczyny, że trudno jednoznacznie powiedzie, iż są one spowodowane takim lub innym zachowaniem. Wszyscy bowiem ślęczymy przed telewizorami lub wpatrujemy się w monitory naszych komputerów. Nieznaczne (a czasem niestety znaczne) występowanie i pogłębianie się wad wzroku jest związane ze starzeniem - to naturalny proces fizjologiczny, któremu trudno zapobiec. Lęk przed nim jest dość irracjonalny, po prostu trzeba dbać o wzrok i robić sobie także badania kontrolne. A kiedy przyjdzie na to czas, założyć na nos okulary. Niektóre modele oprawek są nawet bardzo modne...
Utraty zębów (61 proc.)
61 procent facetów obawia się utraty uzębienia. I znowu zazwyczaj zaczynamy się bać, kiedy właściwie jest już za późno. W młodości bardzo wiele osób nie przywiązuje wielkiej wagi do higieny jamy ustnej. A samo "przetarcie" zębów rano i wieczorem szczoteczką, to czasem zbyt mało. Brak odpowiedniej profilaktyki to jedna z przyczyn utraty zębów. Implanty są kosztowne, a noszenie sztucznej szczęki źle się kojarzy. Bezzębny mężczyzna, to wyjątkowo nieatrakcyjny mężczyzna.
Otyłości (64 proc.)
Otyłość stała się chorobą cywilizacyjną. Znaczną nadwagę mają już nawet bardzo małe dzieci. Naukowcy nadal szukają przyczyn tego zjawiska. W dużej mierze łączą je ze zwyczajnym przekarmieniem - jemy po prostu za dużo. Brak ruchu, skłonności genetyczne, zaburzenia hormonalne, zaburzenia nastroju - wszystko to staje się przyczyną nadmiernego gromadzenia się tkanki tłuszczowej. Osoby otyłe mają problemy z poruszaniem się, łatwo się męczą, częściej mają problemy z sercem, a także... cierpią z powodu związanych z tuszą kompleksów. Tego ostatniego faceci strasznie się boją. A jednocześnie ten lęk nie przeszkadza im w jedzeniu chipsów i popijaniu piwa w czasie oglądania meczu w telewizji.
Siwizny (75 proc.)
Mężczyzna zaczyna siwieć od... brody. Następnie pojawiają się siwe włosy na głowie. Wszystkiemu winne są nieprawidłowo działające melanocyty - komórki wytwarzające substancje koloryzujące. Włosy nabierają barwy białobeżowej (srebrny kolor włosów to po prostu złudzenie optyczne).
Zazwyczaj zaczynami siwieć pomiędzy 30. a 40. rokiem życia, jednak stres, palenie papierosów, a nawet nieodpowiednia dieta, mogą ten proces przyśpieszyć. Współcześni faceci tak bardzo boją się siwizny, że są gotowi nawet używać farb do włosów, byleby tylko zatuszować pierwsze objawy starzenia się. Czy słusznie boimy się "oszronionych skroni"? George Clooney od lat wygrywa rankingi na najseksowniejszego aktora świata. Przy jego boku pojawiają się kolejne młode i zmysłowe modelki, a on sam twierdzi, że na swoją siwiznę ciężko zapracował
Impotencji (89 proc.)
Problemy z kręgosłupem, przyjmowanie niektórych leków lub (związany z andropauzą) spadek poziomu testosteronu powodują impotencję. Nie trzeba chyba dodawać, że zabójcą erekcji jest także stres. Należy natomiast przypomnieć, że problemy związane z zaburzeniami wzwodu, chociaż wstydliwe, powinny zawsze być konsultowane z lekarzem. Mogą one bowiem być objawami bardzo poważnych chorób - np. nadciśnienia, miażdżycy lub cukrzycy. Oczywiście najbardziej cierpi nasza męska duma. Mężczyzna niespełniający się w roli kochanka, a więc taki, który nie może zadowolić kobiety, zazwyczaj podpada w depresję. Mogłoby się wydawać, że nie ma już niczego gorszego. A jednak, jest rzecz, której boją się wszyscy faceci! Zostawiliśmy sobie to na koniec...
Łysienia (94 proc.)
Niemalże wszyscy badani panowie wymieniali łysienie na pierwszym miejscu wśród rzeczy, których najbardziej się obawiają. Samo łysienie spowodowane jest najczęściej wrażliwością mieszka włosowego na pochodną testosteronu - dihydrotestosteron (DHT). Mieszek zaczyna wytwarzać coraz cieńsze, słabsze, krótsze i pozbawione barwnika włosy. Przyczyn łysienia jest oczywiście o wiele więcej i każdy kto zaczyna tracić włosy, powinien udać się do lekarza. Najgorsze dla wielu mężczyzn jest jednak to, że "świecącej się glacy" nie sposób ukryć. Peruki, tupeciki i "zaczeski" są niewygodne, a wpadki z nimi związane stają się anegdotami, które powtarza się przez lata. Być może właśnie dlatego 94 proc. facetów boi się utraty włosów.
- Wyłysienie jest przerażającą wizją dla większości mężczyzn. Świecąca się głowa staje się obiektem niewybrednych żartów. Uwagi rodziny oraz zupełnie obcych ludzi - np. w pubie - są zbyt dotkliwe, żeby mogły po prostu rozśmieszyć - powiedział Ian Watson, właściciel kliniki zajmującej się problemami z łysieniem oraz współautor badania.
Ijuh, facet.wp.pl