Albert Goering
Jednym z nielicznych Niemców odznaczonych orderem "Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata" może zostać wkrótce brat jednego z twórców III Rzeszy, Hermanna Goeringa. Albert miał jednak zupełnie inne poglądy niż nazistowski marszałek. Był zadeklarowanym antyfaszystą, co po wojnie potwierdził przed trybunałem w Norymberdze Vilem Hromradko, prezes Reichswerke Hermann Goering AG.
Od 1939 r. Albert Goering pracował w należących do tego koncernu zakładach Skody w Pradze. - Zawsze otwarcie wypowiadał się przeciwko nazizmowi, często tak otwarcie, że wolałem zostawić go samego. Nigdy nie używał nazistowskiego pozdrowienia i nie miał zdjęcia Hitlera w swojej pracowni, chociaż było to obowiązkowe - wspominał Hromradko.
Albert Goering uratował setki robotników, których wyciągał z obozów koncentracyjnych. Czasem prosił o pomoc brata. W sierpniu 1944 r. Himmler kazał go aresztować pod zarzutem działania na szkodę III Rzeszy, ale został uwolniony dzięki wstawiennictwu Hermanna. Do więzienia wsadzili go także alianci, którzy nie uwierzyli, że brat zbrodniarza mógł pomagać Żydom. Spędził w nim dwa lata. Alberta Goering nie potrafił się odnaleźć się w powojennej rzeczywistości. Nie mógł znaleźć pracy i wpadł w alkoholizm. Zmarł w 1966 r.