Dawcy nasienia płacą alimenty!
Historia mająca swój początek w 2002 r. jest swoistym precedensem. 5 lat temu Andy wyraził zgodę na udostępnienie swojego nasienia Terrie i Sharon Arnold, lesbijkom żyjącym w stałym związku. Strażak otrzymał wtedy zapewnienie, że bez względu na dalszy rozwój sytuacji, nie będzie pociągnięty do zobowiązań zarówno finansowych, jak i osobistych.
Terrie i Sharon po 5 latach związku postanowiły się rozejść. Przy jednej z pań została dwójka dzieci będących wynikiem "genetycznego prezentu" od dzielnego strażaka. W listopadzie, ku swojemu ogromnemu zdziwieniu, Andy otrzymał wezwanie z brytyjskiego Urzędu Alimentacyjnego nakazujące mu niezwłoczne stawienie się na potwierdzenie ojcostwa. Pozytywny wynik, poniósł za sobą kolejne konsekwencje - Brytyjczyk został zobowiązany do płacenia kilku tysięcy funtów alimentów.
Jak się później okazało, brytyjskie prawo nie uznaje za ojców jedynie tych mężczyzn, którzy swoją spermę oddają za pośrednictwem licencjonowanych klinik. Jeden z autorytetów w dziedzinie embriologii przyznał na łamach The Times, że mężczyzni nawiązujący kontakt z kobietami, które np. przez internet szukają dawcy nasienia, ponoszą pełną odpowiedzialność finansową za dziecko narodzone w konsekwencji takiej "umowy".dalej...
Zobacz również
* Kobiety mają seks w nosie! Kobiety mają seks w nosie!*
* Hej Y, żegnaj chłopie! Hej Y, żegnaj chłopie!*
* Ogol się zwierzu! Ogol się zwierzu!*
Andy Bathie w wywiadzie udzielonym londyńskiemu dziennikowi Evening Standard wyznał, że na całą "operację" zgodził się tylko dlatego, że Terrie i Sharon zapewniały go, że chcą tworzyć rodzinę a całą odpowiedzialność za wychowanie dzieci gotowe są wziąć na siebie. Pełnomocnik Andy'ego chce, aby prawo zostało zmienione w taki sposób, aby odpowiedzialność prawną i finansową za dziecko z probówki ponosił partner, który nie jest biologicznie rodzicem, ale żyje w związku z rodzicielką.
Londyński strażak zapowiedział odwołanie od decyzji Urzędu Alimentacyjnego, tym bardziej, że kwota którą comiesięcznie musi wpłacać na konto dzieci wychowywanych przez lesbijki, obciąża go finansowo do tego stopnia, że nie stać go na kolejne ze swoją żoną.
Przypadek Andy'iego jest podręcznikowym przykładem potwierdzającym słuszność powiedzenia o dobrych intencjach, bruku i piekle. Dowodzi również tego, że warto dwa razy pomyśleć, zanim na widok dwóch sympatycznych, przytulających się kobiet tryśnie się z sikawki.
Skądinąd zastanawiające jest, czy w Wielkiej Brytanii konduktor w pociągu ma prawo wlepić mandat pasażerowi, który co prawda ma aktualny bilet i wsiadł do właściwego pociągu, ale maszynista popełnił błąd i pojechał inną trasą.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również
* Kobiety mają seks w nosie! Kobiety mają seks w nosie!*
* Hej Y, żegnaj chłopie! Hej Y, żegnaj chłopie!*
* Ogol się zwierzu! Ogol się zwierzu!*