FormaDieta, mordercze treningi i miesiące poza domem

Dieta, mordercze treningi i miesiące poza domem

Dieta, mordercze treningi i miesiące poza domem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

18.06.2019 15:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Życie zawodowych kolarzy jest pełne wyrzeczeń. Zawodnik drużyny CCC Team spędza poza domem nawet 10 miesięcy w roku, pilnuje diety przy każdym spożywanym posiłku i wylewa hektolitry potu na treningach. A trenuje... nawet po 6-7 godzin dziennie.

Czołowi kolarze świata, występujących w UCI WorldTour (najdłuższym, najbardziej prestiżowym i najbardziej wymagającym cyklu wyścigów) to jedni z najlepiej wytrenowanych sportowców.

Godziny spędzone w siłowniach - i to nie tylko na rowerach treningowych, ale też przyrządach do ćwiczeń - a także wielokilometrowe trasy, które kolarze pokonują niemal na co dzień podczas treningów, to tylko jedna strona medalu. Na drugiej są wielomiesięczne pobyty poza domem, wyczerpujące wyścigi i koszmarne kontuzje, na które są narażeni zarówno podczas startów, jak i na treningach. No i dieta, której muszą przestrzegać praktycznie przez cały rok.

Muszą jeść nawet podczas zawodów

- Sezon kolarza jest bardzo długi, trwa od grudnia do października - mówi Adam Pluciński, dietetyk i masażysta drużyny CCC Team, która w UCI WorldTour zadebiutowała w tym roku. - W tym czasie muszą zwracać ogromną uwagę na to, jak się odżywiają. Ulubione potrawy, niezwiązane z ustaloną dietą, spożywają tylko podczas krótkiej przerwy między sezonami. Muszą jednak uważać, żeby nie przesadzić, bo im więcej nabiorą, tym więcej pracy będą musieli włożyć w przygotowania do nowego sezonu.

Kolarze jedzą dużo i często, bo też podczas wyczerpujących treningów ich organizmy zużywają sporo składników odżywczych, które muszą nieustannie uzupełniać. Co więcej, jedzą także podczas treningów i wyścigów, żeby na bieżąco dostarczać organizmowi odpowiednich substancji. Są to najczęściej łatwo przyswajalne posiłki, w postaci żeli energetycznych, ciastek ryżowych, batonów sportowych i napojów izotonicznych.

Przepaść między piłkarzem a kolarzem
Żeby uzyskać głębszy obraz tego, jak dieta kolarzy różni się od większości sportowców, wystarczy porównać ich z piłkarzami. - Dieta każdego sportowca musi być dostosowana do zapotrzebowania, a kolarstwo to sport głównie wytrzymałościowy, w którym treningi oraz wyścigi zajmują od 3 do 6-7 godzin - mówi Adam Pluciński. - Z kolei treningi piłkarza są zdecydowanie krótsze, mecze trwają przecież 90 minut, w dodatku z przerwą. Dlatego też podaż kalorii i makroskładników u piłkarzy jest zdecydowanie niższa, niż kolarzy.

Reprezentanci tych dyscyplin różnią się także znacznie w kwestii intensywności i częstotliwości treningów. Kolarze trenują po kilka razy dziennie, a piłkarze często tylko raz, w dodatku nierzadko mają też dni wolne poświęcone "regeneracji". U kolarzy to rzadkość, oni "w treningu" są niemal cały rok.

Obraz
© Materiały prasowe

Kolarze trenują jak thriatloniści

Podobną dietę do kolarzy mają z kolei maratończycy i thriatloniści, gdzie oprócz biegów i pływania trenuje się także jazdę na rowerze. - Biegacze mają jednak o tyle gorzej, że pozycja na rowerze umożliwia spożywanie produktów stałych, a podczas biegu mogłoby się to objawić reperkusjami ze strony układu pokarmowego - tłumaczy Pluciński. - W triatlonie to właśnie podczas jazdy na rowerze jest spożywana większa część jedzenia - dodaje.
Na szczęście kolarze mogą - podobnie jak inni sportowcy - pozwolić sobie na deser. Niekoniecznie przypomina on jednak desery znane zwykłym ludziom.

- Typowy deser dostarcza sporej ilości tłuszczów nasyconych, co może spowalniać trawienie, a także powodować dodatkowy stan zapalny - tłumaczy Pluciński. - Na szczęście kolarze mają ten komfort, że zawsze jest z nami jeden z drużynowych kucharzy, który przygotuje sportowcowi deser w podobnym smaku do tych tradycyjnych, ale o znacznie lepszym składzie, głównie na bazie owoców i tart własnego przepisu.

Źródło artykułu:Materiał Partnera