Aktorzy, celebryci, sportowcy - zawsze otoczeni wianuszkiem urodziwych kobiet. Zastanawialiście się kiedyś co sprawia, że udaje im się nie tylko przyciągać, ale również zaciągać do łóżka najpiękniejsze panie? Naukowcy nareszcie odkryli ich sekret.
Procesy zachodzące w mózgu podczas spotkania z charyzmatyczną osobą postanowił dokładnie zbadać Uffe Schjodt z Uniwerytetu w Aarhus. W roli królików doświadczalnych w jego eksperymencie wystąpili... zielonoświątkowcy, którzy wierzą, że niektórzy ludzie posiadają nadnaturalną umiejętność uzdrawiania. Uczestnikom badania odtworzono zapis modlitwy czytanej przez anonimowych lektorów, informując ich jednocześnie, że niektórzy z modlących się to prawdziwi uzdrowiciele. Reakcje słuchaczy badano jednocześnie z pomocą rezonansu magnetycznego.
Co się okazało? Kiedy osoby wierzące słyszały głos "uzdrowiciela" w ich mózgu "wyłączał się" obszar odpowiedzialny za czujność i sceptycyzm - przyśrodkowa i grzbietowo-boczna kora przedczołowa oraz okolica przedniego zakrętu obręczy. W wyniku tej reakcji słuchacze dawali się uwieść głosowi "uzdrowiciela" i twierdzili, że faktycznie napełnia on ich energią.
Natomiast gdy słuchaczom odtworzono analogiczne nagranie, ale z informacją, że czyta je przeciętny człowiek - reakcje zachodzące w mózgu były o wiele słabsze.
Zapytacie - co to ma wspólnego z pięknymi kobietami? Otóż naszym zdaniem wynik dowodzi niezbicie: charyzma zmniejsza ich czujność. Wystarczy więc być kimś charyzmatycznym, by skutecznie przeprowadzić taką chwilową, bezbolesną lobotomię i wyłączyć mózg każdej niemal kobiety. A wtedy gotowa będzie pójść z nami nie tylko na kawę, czy drinka, ale również o krok dalej...
_ (menonwaves)_