4z11
4. Brzytwa czyli profesjonalne golenie
Niestety golenie przestało być sztuką, wymagającą wprawnej ręki, diablo ostrej brzytwy (która sama w sobie mogła być dziełem sztuki), a nawet wizyty u fryzjera.
(Przypomina mi się rytuał pielęgnowany przez mojego dziadka, który potrafił kilka godzin ostrzyć brzytwę o skórę, aby osiągnąć zadowalający efekt – nieważne ile w tym było picu a ile faktycznej zmiany jakości).