Gumka na dwa serca
* Męskim okiem * Pewien ukraiński wynalazca zaprojektował grającą prezerwatywę. Poza swoją podstawową funkcją wydaje ona dźwięki, których głośność zależy od natężenia namiętnych pieszczot, zaś wybór melodii uzależniony jest od pozycji, w której pozostają kochankowie.
Wynalazca wyposażył swój wynalazek w mikroskopijne czujniki. Dane z tych czujników przekazywane są do malutkiego urządzenia elektronicznego, które na ich podstawie dobiera rodzaj i natężenie melodii.
Grigorij Chausowski, twórca oryginalnego kondoma twierdzi, że grające prezerwatywy będą droższe od zwyczajnych maksymalnie o 20 procent.
Zapewnia przy tym, że ryzyko porażenia prądem w czasie korzystania z jego wynalazku jest zerowe.
Zobacz również
* Seks i religia: Seks z Żydówką Seks i religia: Seks z Żydówką*
*Dlaczego warto uprawiać seks?Dlaczego warto uprawiać seks?* * Męskim okiem * Niestety agencje nie podają w jaki zestaw melodyjek wynalazca wyposażył swoje urządzenie. Możemy jedynie domyślać się, że repertuar jest rozległy jak ukraiński step. Zaczyna się zapewne od „Pieśni o Małym Rycerzu”, potem płynnie przechodzi w „Dumkę na dwa serca”, a potem w galopujące „Hej Sokoły!”, by wreszcie wejść w rytmiczne tempo „Nas nie dagoniet” i zakończyć się smutną pieśnią o umierającym młodym Kozaku.
Naszym zdaniem ukraiński wynalazek może znaleźć wielu amatorów, głównie wśród miłośników tzw. pieśni biesiadnej. Warto by również pomyśleć nad innymi grającymi erotycznymi gadżetami – np. wibratorem wyposażonym w odtwarzacz mp3 i wibrującym do taktu odtwarzanych piosenek, albo wręcz śpiewającą jak Doda dmuchaną lalką.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również
* Seks i religia: Seks z Żydówką Seks i religia: Seks z Żydówką*
*Dlaczego warto uprawiać seks?Dlaczego warto uprawiać seks?*