Islam u progu rewolucji seksualnej!
Dla wielu jest to na pewno wielkie zaskoczenie, dla innych znak nadchodzących nowych czasów, dla nas z pewnością ewenement, nad którym warto się zatrzymać.
Kiedy w grudniu ubiegłego roku do libańskich kiosków trafił pierwszy numer kwartalnika Jasad wywołał on tak głębokie poruszenie, że niewielu spodziewało się, że po trzech miesiącach wyjdzie kolejny zapowiadany numer, a autorka ujdzie z życiem. Jednak cały grudniowy 3000 nakład rozszedł się w błyskawicznym tempie. Ze względu na treści, które niosło czasopismo zostało ono potępione w niemalże całym świecie arabskim.
09.04.2009 | aktual.: 09.04.2009 11:57
Tematyka seksualna, porady zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, kwestie drażliwe od homoseksualizmu po masturbację, rubryka mój pierwszy raz, poruszenie aspektów nie rozważanych dotychczas w islamskim kręgu kulturowym takich jak kanibalizm, czy samookaleczenie to tylko niektóre tematy, o jakich mogliśmy przeczytać na łamach grudniowego jak i marcowego numeru.
Joumana Haddad, redaktor naczelna i zarazem wydawca magazynu, przyznaje, że właśnie pragnienie łamania tabu kulturowego było jej głównym celem: To prawda, że jesteśmy pierwsi w świecie arabskim - mówi - Na okładce naszego magazynu obok słowa "jasad" (co w tłumaczeniu z arabskiego oznacza ciało) umieściłam otwarte kajdanki. Mają one symbolizować fakt, że chcę odblokować tabu. Musimy przestać traktować nasze ciała, szczególnie my, kobiety, jak gdyby były czymś, czego musimy się wstydzić - dodaje Haddad, 38-letnia dziennikarka.
Głównym tematem numeru marcowego jest… penis. Pozostałe artykuły dotyczą maltretowania kobiet, ale także i mężczyzn, oraz transseksualizmu i Kamasutry. W rubryce "Mój pierwszy raz" osoby publiczne opowiadają o zdobywaniu swoich pierwszych szlifów seksualnych i ogólnych doświadczeniach w życiu erotycznym.
Co ciekawe erotyzm dominuje także w oprawie graficznej, zawierającej reprodukcje obrazów słynnego seksualnego skandalisty, homoseksualisty i sadomasochisty Francisa Bacona, czy takich mistrzów jak Salvadora Dalego czy Pabla Picassa.
Pismo ma charakter ogólnoarabski, a na jego łamach piszą autorzy nie tylko z Libanu, ale także z Egiptu, Syrii, Jordanii, Maroka czy Arabii Saudyjskiej, w której jest najwięcej prenumeratorów.
Sama Joumana Haddad przyznaje, że część artykułów i ilustracji w Jasad może okazać się szokująca dla wielu osób, jednak zdecydowanie zaprzecza stwierdzeniu jakoby Bliski Wschód nie był gotowy na takie publikacje.
- Dlaczego mamy traktować świat arabski jako mniejszość? Ludzie, którzy są przeciwko temu projektowi, powinni powrócić do naszego własnego dziedzictwa literackiego, które zwiera "Pachnący ogród" i "Księgę tysiąca i jednej nocy". Te dzieła mogą zaszokować nawet najbardziej wyzwolonych spośród zachodnich czytelników- tłumaczy Joumana Haddad