We włoskim stylu
W upalny dzień przyczyną dyskomfortu może być też strój noszony pod marynarką. Jaką koszulę założyć, żeby się nie "ugotować"? Najlepiej uszytą z cienkiej, lekkiej bawełny.
Styliści zdecydowanie odradzają koszule z krótkim rękawem. Ich zdaniem, elegantszym rozwiązaniem w upalny dzień jest po prostu podwinięcie rękawów.
Strój nie powinien zbyt ciasno przylegać do ciała. Luźniejsze ubranie nie tylko zapewni większą swobodę ruchu, ale także komfort termiczny. Powietrze między tkaniną a ciałem to świetny izolator i ochrona przed wysoką temperaturą. Jeśli nosimy zbyt dopasowaną koszulę, skóra na pewno zareaguje zwiększoną potliwością.
Gdy "dress code" w naszej firmie jest trochę bardziej liberalny, pod marynarką możemy nosić dobrej jakości t-shirt lub koszulkę polo, jednak raczej w stonowanych kolorach i bez krzykliwych wzorów.