Trwa ładowanie...
02-04-2007 14:04

Jaskinie uczą pokory

Jaskinie uczą pokoryŹródło: Jupiterimages
d2ucwc7
d2ucwc7

Siedział po pas w lodowatej wodzie, trzymając na kolanach bezwładne ciało Romualda Lebeckiego. Reanimował go metodą usta-usta: dwa wdechy – piętnaście ucisków na mostek – dwa wdechy… I tak bez końca, setki, może nawet tysiące razy. Wszystko w absolutnej jaskiniowej ciemności. Co kilkanaście minut rozświetlał ją błysk latarki, gdy Jerzy Grodzicki sprawdzał na zegarku upływ czasu.

Obok siedział Andrzej Sroczyński, który wspólnie z Lebeckim właśnie podczas tej akcji odkrył kilkadziesiąt metrów nowych korytarzy. Po prawie siedmiu godzinach akcji reanimacyjnej stało się pewne, że Lebecki nie żyje. Dopiero wtedy Grodzicki wraz ze Sroczyńskim zaczęli wycofywać się zza syfonu. Kilka dni później ciało Lebeckiego zostało wyniesione na powierzchnię przez specjalną grupę ratunkową.

Od czasu tamtej akcji w Jaskini Zimnej upłynęło 41 lat. A mimo to jeszcze dzisiaj Jerzy Grodzicki, przez przyjaciół nazywany „Uszatym”, uśmiecha się, gdy słyszy opowieści ludzi uprawiających tzw. „sporty ekstremalne”. Ci wszyscy „twardziele” po prostu nie wiedzą o czym mówią, jeśli nigdy nie nurkowali w tatrzańskich jaskiniach.

(fot. kif)
Źródło: (fot. kif)
d2ucwc7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ucwc7