Lekarz podciął żyły pacjentce
Adams został aresztowany 19 grudnia 1956 roku. Zgromadzone materiały pozwalały postawić mu zarzut dokonania przynajmniej czterech morderstw. Po wstępnym przesłuchaniu lekarz został aresztowany. Śledczy postanowili ograniczyć akt oskarżenia do jednej sprawy - zgonu pani Morell. Adams podawał tej pacjentce tak ogromne dawki morfiny i heroiny, że mogły one zabić konia, a co dopiero 80-letnią kobietę. Jak ujawniło postępowanie, po śmierci kobiety lekarz... podciął jej żyły, by, jak stwierdził w zeznaniach, uzyskać pewność, że starsza pani rzeczywiście nie żyje.
Choć i na tej śmierci zarobił (poza gotówką otrzymał samochód Rolls-Royce Silver Ghost, zabytkowy kufer ze srebrnymi sztućcami oraz lampę na podczerwień), to w formularzu przed kremacją zwłok stwierdził, że "o ile mu wiadomo, śmierć pacjentki nie przyniesie mu żadnych korzyści materialnych". Było to oczywiste kłamstwo, ale Adams chciał uniknąć konieczności przeprowadzenia sekcji zwłok.