Kiedy erekcja jest problemem
19.07.2011 12:43, aktual.: 28.05.2018 15:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Silna i stabilna erekcja to jeden z wyznaczników męskiego zdrowia i krzepy, a także powód do dumy, ale i lęku - przecież zewsząd słyszymy o kolejnych schorzeniach i czynnikach, które sprawiają, że wraz z upływem lat coraz ciężej zachować seksualną formę i nie być zagrożonym problemami z erekcją czy wręcz impotencją. Istnieje jednak i druga strona medalu: priapizm czyli ciągła erekcja.
Priapizm to tajemnicza choroba, która wbrew temu, co by się mogło wydawać, jest prawdziwym męskim utrapieniem. Długotrwałe wzwody, które są jej charakterystycznym objawem, pojawiają się niezależnie od woli, w większości przypadków nie towarzyszy im podniecenie, nie są także związane z bodźcami o charakterze seksualnym.
Fizjologicznie choroba polega na tym, że krew napełnia ciała jamiste znajdujące się w penisie, ale nie może z nich odpłynąć. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka: mogą to być zarówno urazy podbrzusza oraz rozwój nowotworu cewki moczowej uszkadzające tętnicę głęboką penisa, jak i skutek uboczny terapii farmakologicznych stosowanych w leczeniu nadciśnienia, depresji, zakrzepicy, a także... impotencji. Ten ostatni przypadek wiąże się jednak najczęściej z przedawkowaniem lekarstw przez żądnych szybkich i efektownych skutków pacjentów. Również niektóre afrodyzjaki np. hiszpańska mucha, a także niektóre narkotyki (np. kokaina) używane w nadmiernych ilościach lub miejscowo mogą powodować priapizm.
Pierwszym sygnałem, że coś jest z nami nie w porządku oprócz wyżej wymienionych symptomów, czyli długotrwałej i niezależnej od okoliczności erekcji jest ból. W takim wypadku powinniśmy w miarę szybko udać się do specjalisty i to nie tylko dlatego, że jednym z powodów dolegliwości może być nowotwór. Nieleczony priapizm niesie ze sobą ryzyko niedokrwienia innych części ciała, problemy urologiczne, uszkodzenie rdzenia kręgowego, a także... impotencję. Potraktujmy to poważnie.
Leczenie przebiega zazwyczaj farmakologicznie - niestety są to zastrzyki! Najczęściej stosuje się sól fizjologiczną, a także adrenalinę i jej pochodne. W przypadkach, gdy priapizm spowodowany jest urazem bądź zwyrodnieniem ciał jamistych i naczyń krwionośnych, nieunikniona może być interwencja chirurgiczna, po której jednak znowu będziemy mogli się cieszyć "normalną" erekcją.
Na koniec dodamy, że istnieje jeszcze inny rodzaj priapizmu, który choć niesie ze sobą podobne skutki, ma zgoła odmienne przyczyny - towarzyszy męskiej odmianie hiperseksualności czyli satyriasis. To obsesyjne zainteresowanie seksem, które może skończyć się wskutek niepohamowanej żądzy urazami narządów płciowych. W długotrwałej perspektywie - impotencją również.