Klasyka w nowym wydaniu. Eleganckie buty na wiosnę
Prosty krój, wysoki połysk i kolor dopasowany do stroju – to trzy wyznaczniki eleganckich butów wizytowych, które warto mieć na sobie wiosną. W nadchodzącym sezonie powracają znane kroje, warto jednak również postawić na nieco nowości.
Dobre buty to wizytówka zadbanego mężczyzny, dlatego warto zadbać o to, by prezentowały się jak najlepiej i dobrze pasowały do stroju. Odpowiednie buty będą pasować zarówno w połączeniu z garniturem zakładanym do pracy, jak i na przykład jeansami i luźną koszulą.
Wiosną i latem musisz postawić na lekkość i smukłość. Jesienne i zimowe buty wizytowe są ciężkie i masywne, z jednej strony po to, aby izolować przed niską temperaturą, z drugiej zgrywają się z nieco grubszym strojem. Z kolei jeśli chodzi o typowo letnie obuwie, powinno być tak lekkie, jak to tylko możliwe.
Oksfordy czy derby
Zgodnie z zasadami modowej etykiety do garnituru najbardziej pasują eleganckie oksfordy i derby. Co prawda różnią się detalami, ale to właśnie one decydują o tym, z jakim strojem należy je łączyć. Oksfordy, zwane również wiedenkami, to obuwie wykonane z kilku kawałków skóry z zamkniętą przyszwą, która zakrywa język. Najbardziej pasują do formalnych garniturów, smokingów i fraków. Zarezerwowane są więc przede wszystkim na najbardziej odświętne okazje, takie jak śluby, bale wieczorowe czy wyjścia do teatru.
Pixabay.com Derby to natomiast buty o nieco mniejszym stopniu formalności, które cieszą się zdecydowanie największą popularnością wśród panów ze względu na większą elastyczność co do wyboru stroju. Ich przyszwa jest otwarta, wyposażono je bowiem w obłożynę z dziurkami do przeciągnięcia sznurowadeł. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sparować je z garniturem, a ponadto warto wpleść w stylizację odrobinę luźniejsze elementy, takie jak kolorowa koszula czy wzorzysty krawat. Derby to obuwie stworzone do stylu smart casual, na przykład stroju koordynowanego. Dobrze sprawdzą się więc zarówno na spotkaniach biznesowych, jak i na co dzień.
Monki, lotniki, loafersy
Monki, czyli buty wzorowane na obuwiu mnichów, nie mają sznurowadeł, a w zamian za to wyposażono je w praktyczną klamrę (lub kilka mniejszych klamerek) na boku, które umożliwiają regulowanie stopnia dopasowania do kostki. Warto założyć je do nieco krótszych spodni, dzięki którym wyeksponujesz detale.
Lotniki to obuwie, które stawia przede wszystkim na minimalizm. Są niezwykle trudne w wykonaniu, gdyż wykonano je z jednego kawałka gładkiej skóry. Po odmierzeniu skóry i nałożeniu jej na kopyto nie ma więc możliwości wprowadzenia poprawek. Model pozbawiono wszystkich dodatkowych zdobień, a jedyny szew przeniesiono na piętę.
Loafersy to wsuwane buty w typie mokasynów. Są wygodne, lekkie i pasują do krótkich spodni. Warto pamiętać, aby zakładać do nich wyłącznie krótkie skarpety, najlepiej takie, które nie będą wystawać z buta. Różnica między loafersami a mokasynami tkwi w podeszwie. W tych pierwszych cholewka i podeszwa zrobione są z dwóch różnych materiałów, podczas gdy mokasyny mają miękką podeszwę z tej samej skóry co cholewa.