Kobietom nie dogodzisz
Męskim okiem... * * To prawda. Przekonali się o tym pracownicy centrum handlowego w Zagrzebiu, którzy chcieli ułatwić kobietom parkowanie na sklepowym parkingu. Stworzyli oni damskie miejsca parkingowe – szersze, lepiej oświetlone i udekorowane różowymi kwiatami. Miało być fajnie, a skończyło się awanturą.
Czemu? Bowiem o specjalne miejsca obruszyły się zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Kobiety uznały za obraźliwe to, że ktoś insynuuje im nieumiejętność parkowania. Faceci natomiast pozazdrościli specjalnych miejsc paniom i zaczęli się domagać podobnych miejsc dla siebie.
Dyrekcja centrum handlowego Emmezeta stanęła więc przed nie lada zagwozdką. Chcieli ułatwić życie klientkom, a tymczasem na ich głowy posypały się gromy. W końcu szefowie placówki zdecydowali się zlikwidować miejsca dla pań i przeprosić za swój pomysł, który nazwali „niefortunnym”.
Zobacz również:
* Spokojnie, to tylko pingwiny Spokojnie, to tylko pingwiny*
Jak miło spędzić wakacje i ujść z życiem?
*Męskim okiem... * Naszym zdaniem cała sytuacja dowodzi prawdziwości starego porzekadła: kobietom trudno dogodzić. Zwłaszcza, że komunikują się one zupełnie używając zupełnie innego kodu niż my. Kod ten zakłada, że każde słowo i każdy gest poza potocznym znaczeniem zawiera jeszcze drugie, trzecie, a nawet czwarte dno.
A zatem nic dziwnego, że udostępnienie szerszych miejsc parkingowych panie-kierowcy odczytały jako „jesteś ślepą ofermą, która nie potrafi zmieścić auta pomiędzy dwa stojące po bokach”.
I możemy się założyć: po zlikwidowaniu specjalnych miejsc parkingowych panie poczuły się dużo lepiej, choć znów muszą „mordować się” z parkowaniem samochodu na zwyczajnym parkingu.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również:
* Spokojnie, to tylko pingwiny Spokojnie, to tylko pingwiny*