SUKCES: Pana książki: „Sekrety wielokrotnego ogazmu”, „Miłosny potencjał kobiety” i „Miłosny potencjał mężczyzny”, uczą kung-fu seksu. Co to takiego?
Mantak Chia: Kung-fu seksu jest systemem ćwiczeń umożliwiających mężczyznom uprawianie seksu bez ejakulacji. Utrata spermy równa się utracie energii seksualnej – podstawy naszej energii życiowej. Im więcej energii seksualnej pozostaje w nas, tym silniejsze stają się narządy wewnętrzne i tym łatwiej przychodzi nam kontrolować, zaspokajać i równoważyć wszystkie zmysły. Mędrcy Wschodu – z Chin i z Indii – od setek lat poszukiwali sposobów powstrzymania utraty nasienia.
Powstrzymywanie się od wytrysku prowadzi chyba jedynie do frustracji.
To nieprawda, bo wstrzymywanie się od wytrysku nie oznacza braku orgazmu. W czasie jednego stosunku można przeżyć kilkakrotnie orgazm bez jednoczesnej utraty nasienia.
Jak to możliwe?
Tego między innymi właśnie nauczamy – jak ćwiczyć panowanie nad mięśniami, ścięgnami i spoidłami dolnych partii tułowia oraz tego, jak sprawić, by ciśnienie genitalne rozprowadziło się po całym ciele. Towarzyszy temu wiele przyjemności, o których większość ludzi w ogóle nie ma pojęcia. Dzięki tej metodzie można uprawiać miłość częściej niż dotychczas. Radzimy, aby każdy mężczyzna pracował nad swoimi organami przed wejściem w związek. Tu nie chodzi o masturbację, bardziej o masaż intymnej części swojego ciała. Poświęcić na to należy około pół godziny dziennie. Dotyczy to kobiet, jak i mężczyzn.
Zobacz również
* Jak oglądać pupy? Jak oglądać pupy?*
* Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem? Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem?*
W przypadku panów – bo to oni muszą kontrolować wytrysk – chodzi o wyćwiczenie jednego, niewidocznego mięśnia, który umożliwia nam osiągnięcie szczęścia w łóżku. Ten „mięsień seksu” znajdujący się pomiędzy jądrami a odbytem nazywa się fachowo mięśniem łonowo-guzicznym. W rzeczywistości chodzi nie o pojedynczy mięsień, tylko o całą grupę mięśni krocza. To właśnie na tych mięśniach, na głębokości 5–7 centymetrów, osadzony jest penis, tak więc ich wzmocnienie prowadzi do silniejszego wzwodu, silniejszych orgazmów i umiejętności zachowania kontroli nad wytryskiem. Najkrócej mówiąc, ten zespół mięśni pełni funkcję hamulca, który należy docisnąć, albo raczej zacisnąć, gdy zbliża się ejakulacja. Poza tym uczymy, jak zespolić pracę serca, umysłu i narządów płciowych w trakcie uprawiania seksu, gdyż dopiero w połączeniu z uczuciem miłości techniki te osiągają skutek.
Co to jest kung-fu jajników i dlaczego energia jajników jest taka ważna?
Jajniki i jajeczka są odpowiednikami jąder i spermy. To w nich produkowana i magazynowana jest seksualna energia i życiowa siła kobiet. Jak już wspominałem, mężczyźni tracą ogromne ilości energii seksualnej poprzez wytrysk, natomiast u kobiet utrata energii następuje podczas menstruacji. Ćwiczenia dla kobiet prowadzą do skrócenia okresów krwawień i wydłużenia czasu pomiędzy kolejnymi menstruacjami, jak również uczą wprowadzania w obieg ciała zaoszczędzonej w ten sposób odmładzającej i uzdrawiającej energii.
Jakich ćwiczeń fizycznych uczą się kobiety podczas pana wykładów i czy rzeczywiście kobieta może pomóc zapobiec ejakulacji u mężczyzny, i jak tego dokonuje?
Kobiety uczą się trenować cały zespół mięśni połączonych z układem moczowo-płciowym, dzięki czemu ich organy seksualne stają się zdrowsze, silniejsze, a przepływ energii w tych rejonach intensywny i pozbawiony blokad. Ma to potem ogromne znaczenie dla partnera, bo bez świadomego udziału kobiety osiąganie najwyższych poziomów Miłości Uzdrawiającej nie jest możliwe. Gdy kobieta jest zdrowa i ma kontakt ze swoją seksualnością, wytwarza się w niej pewien rodzaj spokoju, który potem udziela się jej partnerowi podczas stosunku, a jemu jest on bardzo potrzebny, jeżeli ma zapanować nad wyrywającą się z niego spermą. Nie jest to oczywiście rodzaj spokoju, który miałby ochładzający wpływ na namiętność – wręcz przeciwnie.
Zobacz również
* Jak oglądać pupy? Jak oglądać pupy?*
* Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem? Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem?*
Ćwiczenia dla kobiet sprawiają też, że mężczyźnie dużo łatwiej jest doprowadzić partnerkę do orgazmu. Muszę tu dodać, że zasadą taoistycznego seksu jest, że kobieta szczytuje pierwsza – pierwszy orgazm kobiety jest wstępem do prawdziwej Miłości Uzdrawiającej, czyli tego, co nazywam multiorgazmiczną parą.
Mimo wszystko trudno jednak przyzwyczaić się do myśli, że spełnienie w seksie jest możliwe bez ejakulacji. Rozumiem, że można nauczyć się technik, które sprawią nam nowe doznania. Ale pan twierdzi, iż kung-fu seksu ma jednocześnie moc uzdrawiającą.
Bo to prawda. Nawet adepci z Polski, jakich spotkałem w naszych ośrodkach, mówili mi, że pozbyli się chorób i schorzeń, z jakimi tradycyjna medycyna nie potrafiła sobie poradzić. Kung-fu seksu stymuluje wytwarzanie drogocennych hormonów, a nie ich roztrwonienie. Dzięki niemu zatrzymujemy wysublimowane substancje, witaminy i sole mineralne, którymi przesycona jest sperma. Ciało wypełnia się energią życiową płynącą w górę od ośrodków płciowych do narządów i ośrodków energetycznych wyższego rzędu, takich jak serce i głowa. Jądra są fabryką produkującą spermę i męskie hormony, a wśród nich testosteron. Niektóre komórki jąder wytwarzają inny jeszcze hormon zwany inhibiną. Przy braku ejakulacji hormony te dostają się do krwi, która z kolei przenosi je do każdego zakątka ciała.
Czy masażu intymnych części ciała dokonuje się publicznie podczas kursów?
Masaż piersi czy genitaliów jest bardzo prosty i w warunkach wykładów koedukacyjnych, jakie ja prowadzę, można się go nauczyć bez zdejmowania ubrania. Ważnych jest kilka zasad wstępnych, a potem każdy sam musi poczuć, o co w tym chodzi, i odbywa się to już indywidualnie w domach itd. W moim ośrodku szkoleniowym Tao Garden w Tajlandii prowadzone są raz do roku osobne kursy dla kobiet i mężczyzn, podczas których ćwiczenia odbywają się momentami bez ubrań.
Pan jako specjalista od ćwiczeń seksualnych jednocześnie mówi, że seks bez miłości jest nic niewart. Może to tylko taki slogan?
Przede wszystkim jestem taoistą, a w taoizmie nasze narządy są rodzicami ciała, zmysły zaś – jego dziećmi. Gdy dochodzi do ich rozdzielenia, powstaje dysharmonia i pojawiają się niezaspokojone potrzeby. Ludzie próbują szukać szczęścia, satysfakcji i miłości poza sobą, a nie w sobie. Para uprawiająca konwencjonalny seks jest bardziej narażona na znudzenie seksem, na utratę namiętności. Dzieje się tak, bo mężczyzna podświadomie utożsamia pozbycie się swojej życiowej energii z ciałem kobiety, bo w niej zostawia przecież nasienie. Seks bez wytrysku pozwala lepiej zadowalać partnera, co sprzyja trwałości związku.
Zobacz również
* Jak oglądać pupy? Jak oglądać pupy?*
* Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem? Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem?*
Pan sam tworzył związki z trzema kobietami. I rozszedł się pan z ostatnią z nich, która dzieliła z panem filozofię życiową, razem pisaliście książki. Akurat od mistrza wymagałbym, aby świecił przykładem.
Nikt nie jest idealny. Każdy ma prawo do porażki, zwłaszcza w życiu osobistym.
Zalecanych przez pana technik seksualnych naucza na świecie ponad dwa tysiące instruktorów. Nie mieliście kłopotów z kościołami w różnych krajach?
Owszem, zdarzają się takie historie, ale po jakimś czasie nastawienie do nas się zmienia, kiedy okazuje się, że nie jesteśmy żadną sektą. Ja sam jestem chrześcijaninem i nie widzę żadnej sprzeczności między tym, czego nauczam, a tym, w co wierzę. Taoizm jest systemem filozoficznym, a nie religią w klasycznym sensie tego słowa. Poza tym, czyż nie nauczamy czegoś, czemu kościół mógłby tylko przyklasnąć? Uczymy przecież naturalnych metod antykoncepcji, uważamy, że ejakulacja służy wyłącznie prokreacji! Przecież Kościół katolicki zaleca małżonkom częste uprawianie seksu w celu pogłębienia miłości małżeńskiej. Nie uważamy, jak niektórzy wyznawcy hinduizmu, że kobieta jest istotą nieczystą. Obie strony są równe i komplementarne, posiadają uzupełniające się energie – żeńską yin i męską yang, które powinny współistnieć w harmonii.
Ale zarazem pan sam pisze, że dla taoistów seks to dziedzina zdrowia, a nie moralności.
To prawda. Starożytni mędrcy tao byli przede wszystkim lekarzami. Seks był dla nich taką dziedziną jak każda inna dyscyplina medyczna. Oprócz pigułek i ziół mistrzowie taoistyczni zalecali uprawianie seksu w różnych pozycjach. Niemniej wskazywali także, że harmonia seksualna jest fundamentem małżeństwa. Można rzec, że starożytni taoiści byli poprzednikami współczesnych seksuologów. Odkryli prawie trzy tysiące lat temu to, na co zachodni seksuolodzy wpadli dopiero w latach 50. W kulturze zachodniej właśnie wtedy odkryto m.in., że jest możliwy orgazm bez wytrysku.
Zobacz również
* Jak oglądać pupy? Jak oglądać pupy?*
* Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem? Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem?*
Znowu ta wyższość starożytnej Azji nad dzikusami z Europy…
Bez przesady. Mamy świadomość, że wiele zawdzięczamy innym kulturom. Np. wedle starych podań taoistycznych wiedzę tajemną przywiozła grupa Ariów, którzy rozbili się u wybrzeży południowych Chin tysiące lat temu. To oni, nazywani „lśniącymi”, i ich dzieci mieli przekazać naszym szamanom ezoteryczną wiedzę, która stała się zaczątkiem taoizmu.
Wiedza o „życiodajnym seksie”, którą posiedli mistrzowie tao, nawet dziś nie jest powszechna w Chinach. Wcześniej w ogóle była pilnie strzeżona. Dlaczego?
Mistrzowie tao uznali, że rozpowszechnianie tej wiedzy mogłoby okazać się niebezpieczne, i przekazywali je tylko wybranym uczniom tuż przed śmiercią. Bali się, że zwykli ludzie, osiągnąwszy moc, wykorzystają ją, by zburzyć porządek społeczny. Na chińskiej wsi ktoś, kto poznałby tę ezoteryczną wiedzę, mógłby wyrosnąć na lokalnego watażkę. Bano się chaosu. Wówczas kultura faworyzowała mężczyzn, ale kobiety, które posiadły wiedzę o „życiodajnej” sztuce kochania, były lepiej traktowane. W 690 roku pewna dworka szanowana za swoje umiejętności erotyczne po śmierci cesarza została cesarzową Chin. Jako cesarzowa Wu rządziła kilkanaście lat, aż do śmierci.
Pan naucza filozofii seksu ludzi Zachodu, na wasze kursy przychodzą tysiące osób. Tradycjonaliści nie uważają tego za zdradę?
To prawda, że jeszcze kilka dekad temu istniał tradycyjny system przekazywania sekretów „miłości uzdrawiającej”. Mój nauczyciel, Pustelnik Biała Chmura, był jednym z tych, którzy zdecydowali, że te nauki trzeba rozpropagować w nowoczesnym społeczeństwie, bo grozi im zapomnienie. W komunistycznych Chinach taoiści byli prześladowani i wtrącani do więzień i obozów. Z kolei ci mistrzowie, którzy zdołali uciec do Hongkongu, pobierali od wybranych uczniów ogromne opłaty za przekazanie wiedzy. Taki ekskluzywizm w dzisiejszych czasach zupełnie nie ma sensu. Wiedza o harmonii w seksie jest ważna dla każdego człowieka, który pragnie być szczęśliwy. Ja sam nauczam już 35 lat, z tego 23 lata na Zachodzie.
Wśród krajów europejskich sztuka taoistycznego seksu cieszy się wielką popularnością w Niemczech, gdzie rośnie najszybciej liczba adeptów. Wielkie zainteresowanie jest w Rosji. Mam nadzieję, że w Polsce nasza filozofia przyciągnie jak najwięcej ludzi. W październiku przyjeżdżam do Warszawy i przez sześć dni będę prowadził wykłady. Po letnich wakacjach zacznie w Warszawie działać pierwszy polski instruktor z certyfikatem Podstawowego Stopnia Uniwersalnego Systemu Tao, którego jestem twórcą.
ROZMAWIAŁ RAFAŁ GEREMEK
Zobacz również
* Jak oglądać pupy? Jak oglądać pupy?*
* Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem? Co świadczy o tym, że jesteś seksoholikiem?*